W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski

2024-05-01 23:03:04; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Fot. Łukasz Laskowski | Pressfocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info | elheraldo.hn

W Wiśle Kraków pojawiło się w ostatnich latach wiele barwnych postaci. Do tego miana niewątpliwie aspiruje Osman Chávez, czyli defensor występujący pod Wawelem w latach 2010-2015, który w 2030 roku chce... zostać prezydentem Hondurasu.

Kiedy Mateusz Borek wspomniał o powrocie do Wisły Kraków Bogusława Cupiała, w głowach kibiców odżyły wspaniałe lata w historii klubu.

- Po meczu miałem okazje porozmawiać z panem Bogusławem Cupialem w jego loży. Czy wróci? Jest na tyle szalonym człowiekiem, podobnie jak ja, że kto wie, ale o to trzeba zapytać jego. Ostatnio usłyszałem, że pojawił się jakiś szalony pomysł na Wisłę. Ponoć doszło do spotkania, gdzie zdzwonił się obóz Bogusława Cupiała i Wojtka Kwietnia i były dyskusje typu „dajmy 50 milionów i uczyńmy ją znowu wielką”. Być może coś jest na rzeczy. Dyskusje z Wojtkiem trwają od dłuższego czasu, tylko on nie planuje samodzielnie inwestować. Chciałby to zrobić z dużym, wiarygodnym partnerem - tłumaczył w Kanale Sportowym komentator TVP.

Choć wspomniany powrót brzmi bajkowo, to niemalże na pewno do niego nie dojdzie. Z tego, co wiemy, w tym momencie taki temat po prostu nie istnieje, a kreowanie go to bardziej życzenie, niżeli informacja zgodna z rzeczywistością.

Finał Pucharu Polski to świetne nawiązanie do lat, kiedy Wisła Kraków po trofea sięgała seryjnie. To przecież za czasów wspomnianego Cupiała zdobyła osiem mistrzostw kraju, a przez szatnie przewinęło się wiele ciekawych postaci. Na wyróżnienie zasługuje między innymi Osman Chávez.

39-latek przychodził pod Wawel z wypracowaną renomą. Mowa przecież o zawodniku, który chwilę przed transferem rywalizował na mundialu w grupie z takimi drużynami, jak Chile, Hiszpania oraz Szwajcaria.

Choć jego Honduras nie awansował do następnej rundy, to wstydu nie było, kończąc zmagania grupowe z jednym punktem. Stoper, pojawiając się pod Wawelem, miał zatem z marszu dać drużynie jakość i tak też się stało.

W pierwszym sezonie w nowym klubie Chávez bardzo szybko wskoczył na najwyższe obroty, pomagając drużynie w wywalczeniu trzynastego i jak na razie ostatniego mistrzostwa kraju. Rok później z nim w składzie nie udało się wyłamać drzwi do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Nie zmienia to faktu, że w trakcie swoich 82 występów w Wiśle Kraków, defensor pozostawił po sobie dobre wrażenie. Do tej pory jest pozytywnie wspominany przez kibiców, którzy teraz mogą śledzić jego poczynania... polityczne.

Po zakończeniu kariery w 2017 roku Osman Chávez oddał się działaniom społecznym i został między innymi członkiem Kongresu Narodowego Hondurasu - najpierw z Partii Antykorupcyjnej Hondurasu (PAC), a w 2022 roku pod szyldem Partii Salvadoru Hondurasu (PSH). Na tym jednak na pewno nie zamierza poprzestawać.

W 2020 roku zapowiedział, że dekadę później - w 2030 roku, zamierza startować w wyborach prezydenckich. Patrząc na jego rozwój w ostatnich latach, nie będzie w nich bez szans.

- Nie tracę nadziei, że pewnego dnia nazwiecie mnie Prezydentem Republiki Hondurasu. To moje marzenie - chcę zostać prezydentem tego kraju w 2030 roku, kiedy będę miał odpowiednie doświadczenie. Jesteśmy architektami naszej przyszłości. Marzenia nic nie kosztują, a ja w trakcie swojej kariery piłkarskiej udowodniłem, że dzięki dyscyplinie i nieustępliwości można osiągnąć bardzo dużo - mówił cytowany przez diez.hn.

Ostatnie doniesienia sugerowały, że Chávez jest obecnie zastępcą przewodniczącego Partii Salvadoru Hondurasu (PSH).

Więcej na ten temat: Osman Chávez Honduras