W Wiśle bawią się w castingi. I ty możesz przejść do kolejnego etapu!
2016-12-13 21:57:13; Aktualizacja: 7 lat temuJak informowaliśmy parę dni temu, Wisła Kraków postanowiła przyjrzeć się kilku zawodnikom. Okazało się jednak, że większość nie grzeszy umiejętnościami.
Wśród testowanych znaleźli się ElsoBrito, Henri Doumbia, Lucas Passarin i Aleksander Jagiełło. O całejczwórce więcej możecie przeczytać TUTAJ. Oczywiścienajbardziej znanym polskim kibicom zawodnikiem od samego początkubył ten ostatni. 21-letni pomocnik po wieloletnim reprezentowaniubarw juniorskich zespołów Legii Warszawa, grze w PodbeskidziuBielsko-Biała, Lechii Gdańsk, Arce Gdynia i Dolcanie Ząbki, kilkamiesięcy temu trafił do Znicza Pruszków. W tym sezonie zanotowałdwa gole i trzy asysty w I lidze.
Poziom umiejętności reszty odpoczątku wzbudzał spore wątpliwości. Oczywiście czasami bywa itak, że na podobnych testach objawiają się prawdziwe diamenciki,ale niestety nie tym razem.
Cała czwórka miała trenować z„Białą Gwiazdą” do czwartku, tymczasem już we wtorek ranookazało się, że Doumbia i Passarin do Wisły jednak się nienadają. Klub podziękował obu panom za poświęcony czas i poinformował, że większośćkosztów związanych z ich przybyciem do Krakowa pokryły agencjemenedżerskie. Jednocześnie dodał, że do „kolejnego etapu”testów dostali się Jagiełło i Brito, który jest obrońcą.
Kilka godzin później z „gry” wyeliminowany zostałrównież Brito. Komunikat został powtórzony i Wisłapoinformowała, że w „kolejnym etapie” - wydaje nam się, żejuż ostatnim - znalazł się tylko Jagiełło. Czy wygra konkurs?Tego dowiemy się pewnie w najbliższym czasie.
Z jednejstrony zawsze oczekiwaliśmy od klubów jak największej liczbyinformacji, ale w Krakowie chyba zbyt mocno wzięli to sobie doserca. To by dopiero niektóre kluby w trakcie okienka miałyproblem, żeby informować o każdym ruchu testowanych przez nichgraczy.