Walia lepsza od Finlandii. Pokaz siły podopiecznych Roberta Page'a [WIDEO]

2024-03-21 22:40:21; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Walia lepsza od Finlandii. Pokaz siły podopiecznych Roberta Page'a [WIDEO] Fot. Craig Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocu
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Reprezentacja Polski zmierzy się z Walią w finale baraży o awans na Mistrzostwa Europy. Zespół dowodzony przez Roberta Page'a pokonał Finów 4:1.

W czwartek rozegrano półfinałowe spotkania baraży o udział w EURO 2024. Jednym z nich był pojedynek pomiędzy Walią a Finlandią.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego na faworyta meczu typowano zespół gospodarzy, który miał przywilej gry na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie w Cardiff. 

Pobudzeni głośnym dopingiem własnych kibiców Walijczycy nie zamierzali próżnować i już na samym początku starcia dali wyraz temu, że chcą pojechać na tegoroczne Mistrzostwa Europy.

Futbolówkę na lewej flance boiska otrzymał Harry Wilson. Gracz Fulham bez większego zastanowienia zawiązał dwójkową akcję z jednym ze swoich kolegów, w wyniku czego wbiegł w pole karne rywala i oddał groźny strzał w kierunku bramki strzeżonej przez Lukáša Hrádecký'ego. Golkiper gości został zmuszony do interwencji, parując piłkę przed siebie. Wówczas pojawił się David Brooks, który bez najmniejszych kłopotów trafił do siatki, otwierając wynik spotkania.

Znajdujący się w niezwykle komfortowej dla siebie sytuacji Walijczycy po strzelonym golu oddali inicjatywę drużynie gości. Mimo przewagi w posiadaniu piłki, Finowie mieli spore problemy ze znalezieniem sposobu na zagrożenie bramce Danny'ego Warda. 

Z kolei podopieczni Roberta Page'a czyhali na szanse do wyprowadzenia zabójczych kontrataków. Po jednym z nich tuż przed polem karnym sfaulowany został Brennan Johnson.

Przy futbolówce ustawiło się dwóch zawodników. Wydawało się, że wykonawcą stałego fragmentu gry zostanie Harry Wilson, lecz ten zamarkował uderzenie, przesuwając piłkę podeszwą dla Neco Williamsa.

Zaplanowane rozegranie rzutu wolnego przyniosło korzyść w postaci cudownego trafienia tego drugiego. 22-latek wycelował w górny róg bramki i nie dał Hrádecký'emu żadnych szans na interwencję.

Wkrótce Finowie wzięli się za odrabiania strat, a gola kontaktowego strzelił niezawodny Teemu Pukki. Doświadczony napastnik wyszedł górą ze starcia, w którym stanął oko w oko z Dannym Wardem.

Gospodarze schodzili więc do szatni z jedną bramką przewagi.

Ten stan rzeczy błyskawicznie uległ zmianie już na samym początku drugiej części spotkania za sprawą Brennana Johnsona. Piłkarz Tottenhamu świetnie odnalazł się po dośrodkowaniu w pole karne Finów, notując trafienie z najbliższej odległości po nieczystym uderzeniu Davida Brooksa.

Podczas kolejnych 45 minut rywalizacji drużyna dowodzona przez Markku Kanervę nie potrafiła realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Danny'ego Warda, a jej zapał do podjęcia próby odwrócenia losów meczu przygasał z każdą kolejną minutą zawodów.

W 85. minucie kropkę nad „i” postawił wprowadzony z ławki rezerwowych Daniel James. Skrzydłowy wykorzystał fatalny błąd indywidualny popełniony przez Miro Tenho, znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Finlandii, minął go i trafił do pustej bramki.

Ostatecznie spotkanie Walia - Finlandia zakończyło się wynikiem 4:1.

Tym samym Walijczycy zagrają w finale baraży o awans na Mistrzostwa Europy, gdzie zmierzą się z reprezentacją Polski. W równolegle rozgrywanym meczu „Biało-czerwoni” pokonali Estonię aż 5:1.

Finałowe starcie baraży o awans na EURO 2024 odbędzie się we wtorek 26 marca na Cardiff City Stadium. Początek zaplanowano na godzinę 20:45.