Wayne Rooney domaga się oczyszczenia szatni Manchesteru United. Zatrzymałby tylko... dwóch piłkarzy

2025-03-13 20:07:45; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Wayne Rooney domaga się oczyszczenia szatni Manchesteru United. Zatrzymałby tylko... dwóch piłkarzy Fot. Alex Roebuck/News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Stick to Football

Wayne Rooney dorobił się statusu legendy Manchesteru United. Dlatego w jego głos na temat sytuacji panującej w klubie wsłuchuje się duża rzesza kibiców „Czerwonych Diabłów”. I zapewne spora część z nich popiera wygłoszone przez niego stanowisko dotyczące oczyszczenia szatni z większości piłkarzy.

Zespół z Old Trafford jest pogrążony w poważnym kryzysie. Ostatni raz utytułowany klub mierzył się z podobną sytuacją w początkowej fazie panowania sir Alexa Fergusona. Wówczas władze wytrzymały ciśnienie i nie zwolniły szkockiego menedżera, co następnie przerodziło się w pasmo sukcesów na przestrzeni kilkunastu lat.

Trudno wyrokować, czy w tym samym kierunku potoczy się przygoda z ławką trenerską Manchesteru United w przypadku Rúbena Amorima, któremu z trudem przychodzi opanować szereg problemów trapiących drużynę.

Zrozumieniem w tym względzie w stosunku do portugalskiego szkoleniowca wykazuje się Wayne Rooney, domagający się możliwie jak najszybszego oczyszczenia szatni „Czerwonych Diabłów” ze zbędnych piłkarzy.

Na kanale Stick to Football stwierdził nawet, że z grona obecnych graczy pozostawiłby w kadrze tylko dwóch - Bruno Fernandesa oraz Kobie'ego Mainoo.

- Obecna drużyna Manchesteru United wygląda na zagubioną i pełną lęku. Bruno Fernandes nadal przynosi wyniki, chociaż czasami może być frustrujący. W kadrze potrzebne są znaczące zmiany. Uważam, że 10-15 zawodników powinno opuścić klub. Takie coś prędko się nie stanie, ale mentalność tej grupy jest taka, że nikt nie bierze odpowiedzialności za wyniki. Ze wszystkich piłkarzy zatrzymałbym w drużynie tylko Bruno i Mainoo - powiedział Anglik.

- Kultura w klubie jest teraz taka, że porażki przychodzą zbyt łatwo. Zawodnicy po prostu mówią - „Przejdźmy do następnego meczu” i inne nonsensy. Powinni pokazać trochę charakteru i walczyć na boisku. To przerażające widzieć coś takiego. To boli - dodał.

„Czerwone Diabły” odpadły z krajowych pucharów i plasują się w dolnej połowie tabeli Premier League. Dlatego swojej jedynej szansy na znalezienie się w europejskich pucharach w następnym sezonie upatrują wyłącznie w wygraniu Ligi Europy, gdzie w czwartkowy wieczór zmierzą się z Realem Sociedad w rewanżowym starciu na Old Trafford po zanotowanym remisie w San Sebastian.