Wenger: Przyjmuję krytykę, ale to dyskryminacja!
2018-03-27 12:23:03; Aktualizacja: 6 lat temuArsène Wenger uważa, że część spadającej na niego krytyki to zwykła dyskryminacje na tle wieku.
Francuz przeszedł do historii Arsenalu, dzięki zdobywanym przez wiele lat trofeom, ale ostatnie miesiące nie są już dla niego tak udane. Coraz więcej kibiców domaga się zwolnienia menedżera, uważając, że jego czas na Emirates Stadium zwyczajnie się skończył. W rozmowie z „beIN Sports” Wenger wypowiedział się na temat krytyki, z którą się spotyka.
- Kiedy masz już swoje lata, starasz się działać jak najlepiej na rzecz swojego klubu i ignorujesz całą resztę. Im starszy się jednak stajesz, tym większa jest dyskryminacja na tle wieku - twierdzi 68-latek.
- Akceptuję krytykę, kiedy wyniki nie są wystarczająco dobre, wtedy trzeba liczyć się z konsekwencjami. Lecz ponad tym jest ta niekończąca się dyskusja, jak długo jesteś w danym klubie, ile masz lat, trudno mi się z tym pogodzić. Ale resztę krytyki muszę zaakceptować, ponieważ mój zawód wystawia mnie na widok publiczny, muszę osiągać konkretne wyniki i na ich podstawie się mnie ocenia.Popularne
Wenger został zapytany o to, jakich reakcji kibiców spodziewa się, gdy zdecyduje się już na opuszczenie Arsenalu.
- Może jestem na tyle naiwny, by wierzyć, że gdy nadejdzie ten czas, perspektywą i kontekstem oceny tego co zostawiłem będzie to, co zrobiłem dla klubu, a nie ostatni mecz lub to, jakie owacje zbiorę, kiedy przyjdzie mi się pożegnać pewnego dnia. Mam już trochę dość tej nowoczesnej odpowiedzialności za wizerunek. Całe życie pracowałem z myślą o tym, kim jestem, nie jak się prezentuję.