Wenger: To niestety także problem futbolu
2015-11-11 11:57:01; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
W związku z aferą dopingową w rosyjskim sporcie menedżer Arsenalu Arsène Wenger skomentował sytuację dotyczącą piłki nożnej.
Francuz twierdzi, że doping w tym sporcie także jest poważnym problemem, ale nie jest do końca zauważalny z powodu niedokładnych badań. We wrześniu podczas pierwszej kolejki Ligi Mistrzów Arsenal przegrał z Dynamem Zagrzeb 1:2. Kilka tygodni później udowodniono, że piłkarz chorwackiego klubu Arijan Ademi zażył niedozwolone środki.
- Staram się być wierny wartościom, które uważam za istotne w swoim życiu i chce je przekazywać innym. W ciągu 30 lat mojej kariery trenerskiej nigdy nie sugerowałem zawodnikowi, żeby użył jakiegoś produktu wpływającego na jego jakość gry. Grałem przeciwko wielu drużynom, które łamały te zasady – przyznał 66-letni szkoleniowiec.
- Dla mnie piękno sportu opiera się na tym, że każdy chce wygrać, ale zwycięzca może być tylko jeden. Doszliśmy do takiej ery, w której możemy chwalić i podziwiać triumfatora, nie zważając na niedozwolone środki i metody. A 10 lat później zdajemy sobie sprawę, że ktoś był oszustem. W tym czasie przegrany nadal cierpi. To okropne – tłumaczył.
- Szczerze mówiąc, to trudno mi uwierzyć, iż w mistrzostwach świata występuje 740 piłkarzy i żaden nie jest złapany na dopingu. Myślę, że powinniśmy ten problem zbadać bardziej szczegółowo. Mam nadzieję, że to zjawisko nie występuje w Anglii, ale nie mam pewności. Kontrole po meczach UEFA polegają tylko na badaniu moczu. Krew nie podlega badaniom. Wielokrotnie sugerowałem, żeby to zmienić – dodał Wenger.