Wichniarek w Lechu
2010-06-29 23:41:00; Aktualizacja: 14 lat temu
Jeszcze wczoraj - Union Berlin, dzisiaj - Lech Poznań. Diametralnej zmianie uległa sytuacja Artura Wichniarka, który po trzynastu latach wraca do "Kolejorza".<br><br>W poniedziałek media podały, że Wichni(...)
W poniedziałek media podały, że Wichniarek nie opuści Niemiec na rzecz Polski i podpisze kontrakt z drugoligowym stołecznym Unionem. O tym, że temat "Króla Artura" w kontekście wzmocnienia Lecha nie istnieje, zapewniał z kolei tuż po zakończeniu sezonu Jacek Rutkowski, właściciel klubu.
Nowi Mistrzowie Polski na rynku transferowym wykazują się tymczasem sporą pasywnością. Jedynym nabytkiem pozostaje na razie Jacek Kiełb z Korony Kielce, a rozmowy w sprawie pozyskania Artjomsa Rudnevsa z węgierskiego Zalaegerszegi TE trwają. Nie wspominając już o zakupach pod kątem startu w eliminacjach Ligi Mistrzów, Lech wciąż nie uporał się z luką powstałą po odejściu Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund (na ten temat więcej czytaj tutaj). Pewnym lekarstwem na posuchę wśród napastników ma być sięgnięcie po Wichniarka.
Były reprezentant Polski oficjalnie dołączy do drużyny Lecha w środę. Najpierw Wichniarek przejdzie testy medyczne, by po nich złożyć podpis pod kontraktem. W planie jest jeszcze konferencja prasowa z udziałem nowego-starego lechity.
Wichniarek ma być dopiero pierwszym graczem formacji ataku sprowadzonym tego lata przez poznaniaków. Lech wciąż liczy na angaż Artura Sobiecha z Ruchu Chorzów, zainteresowany jest także Yssoufem Kone z rumuńskiego CFR Cluj. Na dniach spodziewana jest finalizacja transferu Rudnevsa.
33-letni napastnik jest wychowankiem Lecha. W kraju występował jeszcze w Widzewie Łódź, by w 1999 roku wyjechać do Niemiec. Za naszą zachodnią granicą Wichniarek bronił barw Herthy Berlin (dwukrotnie) i Arminii Bielefeld (również dwukrotnie).