Widzew Łódź dopina spektakularny transfer. To miało kluczowe znaczenie

2025-09-08 08:02:42; Aktualizacja: 3 godziny temu
Widzew Łódź dopina spektakularny transfer. To miało kluczowe znaczenie Fot. Widzew Łódź
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Goal.pl

Widzew Łódź z przytupem zamknie letnie okno transferowe. Szeregi czterokrotnego mistrza Polski wzmocni Andi Zeqiri, o którego usługi zabiegało wiele klubów, w tym uczestników Ligi Mistrzów. Jak to się stało, że Szwajcar trafi do Ekstraklasy? Sporą rolę w negocjacjach odegrał Robert Dobrzycki - wyjaśnia Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Zeqiri w 2020 roku z łatką wielkiego talentu trafiał do Brighton & Hove Albion. Klub z nadmorskiego miasta słynie z wypatrywania perełek, a więc wydawało się, że może to być kolejny złoty interes. 

Jak już wiadomo, Szwajcar Premier League nie podbił. Przez kolejne lata rozegrał 45 spotkań w Jupiler Pro League i dobił do 50 występów w rodzimej ekstraklasie.

Tego lata nazwisko 26-latka gościło na liście życzeń wielu klubów. Zdaniem Piotra Koźmińskiego zainteresowanie takim ruchem przejawiało kilkanaście zespołów. Wśród nich znajdowała się FC Kopenhaga, a więc uczestnik nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów.

Co ciekawe, Zeqiri odrzucił propozycję duńskiego giganta. Wówczas nastawiał się na przenosiny do jednej z topowych europejskich lig. Następnie bez wahania zablokował rozmowy z CSKA Moskwa i Rubinem Kazań.

Mocno w sprawę napastnika z kosowskim rodowodem zaangażowali się przedstawiciele Standardu Liège. Mimo prowadzonych rozmów nie doszło do porozumienia. Postawione przez Genk warunki okazały się zaporowe. Jak się okazało, nie dla wszystkich.

Widzew śledził sytuację 26-latka co najmniej od kilku tygodni. Po kolejnych nieudanych negocjacjach łodzianie zrozumieli, że otworzyła się przed nimi wielka szansa.

W całą operację włączył się Robert Dobrzycki. Jak się okazuje, to właśnie determinacja prezesa miała kluczowe znaczenie.

„Fakt, iż do piłkarza poleciał sam właściciel mile połechtał Zeqiriego i miał wpływ na to, że ostatecznie piłkarz zdecydował się na Widzew. Właściciel Widzewa wchodzi do gry” - napisał Koźmiński.

Zeqiri nie wyobrażał sobie pozostania w Genku, dlatego dał się przekonać Widzewowi. Ekstraklasa stała się w ostatnich latach dobrym oknem wystawowym. W tym wieku szwajcarski gracz nadal może się wypromować. 

Transfer ma ostatecznie wynieść nieco ponad dwa miliony euro. Najpewniej formuła zostanie wzbogacona bonusami.