Wisła Kraków: Jarosław Królewski na temat transferów. „Ta pozycja wymaga wzmocnień”

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski udzielił wywiadu dla „Przeglądu Sportowego”, poruszając kilka interesujących kwestii. Nie zabrakło wątku transferowego.

Wisła Kraków to spadkowicz z Ekstraklasy, który bardzo dobrze rozpoczął sezon na zapleczu. Później jednak pojawił się kryzys, za który posadą zapłacił Jerzy Brzęczek.

W związku z tym w kilku ostatnich spotkaniach rundy jesiennej drużynę prowadził Radosław Sobolewski. „Biała Gwiazda” na koniec 2022 roku plasuje się w tabeli na dziesiątym miejscu.

Celem jest awans i mają pomóc w tym nowi zawodnicy. Do tej pory zespół wzmacniali Igor Sapała, David Juncà oraz Álex Mula.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Okazuje się, że to jednak nie koniec nowych twarzy, o czym w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” opowiedział Jarosław Królewski.

- Dokonaliśmy już trzech wzmocnień. Planujemy jeszcze od jeden, dwa lub trzy transfery w zależności od tego, jak uda nam się zarządzić ruchami wychodzącymi czy/i wypożyczeniami - stwierdził.

- Myślę, że potrzebujemy przede wszystkim wzmocnień na skrzydłach. Ostateczne decyzje będzie podejmował trener z dyrektorem sportowym, ja staram się ich wspierać w procesie negocjacyjnym. Ściągnięcie zawodników do 1. ligi to jest spore wyzwanie - dodał.

Królewski został też zapytany o cele na ten sezon.

- Wisła musi walczyć o awans do ostatniej kolejki. Każdy inny wynik będzie rozczarowaniem, mimo że dziś wiemy o poziomie trudności tego zadania. Wszystko wskazuje na to, że minimum do czerwca 2023 r. zostanę jej prezesem i głównym akcjonariuszem. Wtedy przyjdzie czas rozliczeń za okres, który przed nami - powiedział.

Cały wywiad Jarosława Królewskiego dla „Przeglądu Sportowego” można przeczytać w tym miejscu.