Wisła Kraków odpuści europejskie puchary? Kazimierz Moskal z jasną deklaracją

2024-08-07 22:28:37; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wisła Kraków odpuści europejskie puchary? Kazimierz Moskal z jasną deklaracją Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Wisła Kraków

Wisła Kraków zmierzy się ze Spartakiem Trnawa w europejskich pucharach, a przed spotkaniem pojawiły się sugestie, że 13-krotny mistrz kraju powinien skupić się na walce o Ekstraklasę. Jak będzie? Co sądzi o tym trener Kazimierz Moskal?

Wisła Kraków od remisu i porażki rozpoczęła zmagania w ramach pierwszej ligi. Szczególnie bolesna wydaje się wpadki z ostatniej kolejki, gdzie piłkarze spod Wawelu przegrali ze Zniczem Pruszków 1-2. Ogromny wpływ na to miała czerwona kartka, którą otrzymał Tamás Kiss za nierozważne zagranie ręką.

Po tym starciu pojawiły się głosy, że 13-krotny mistrz kraju powinien odpuścić Ligę Konferencji i skoncentrować się raczej na walce o Ekstraklasę. Sugerował to zresztą kapitan Alan Uryga na łamach "Gazety Krakowskiej".

- Gramy te mecze ligowe między spotkaniami w pucharach, ale absolutnie trzeba zrobić wszystko, żeby przestawić myślenie tylko i wyłącznie na to, co się dzieje w lidze. Chyba jesteśmy już w takim momencie, w którym trzeba sobie to bardzo jasno powiedzieć, że europejskie puchary należy traktować jako dodatek. Nie mamy sześciu punktów po dwóch pierwszych kolejkach w I lidze i możemy się w super humorach przygotowywać teraz do wyjazdu do Trnawy na kolejny mecz w Europie, tym razem w Lidze Konferencji. Nie mamy sytuacji, gdy w lidze za nami dobry start, więc w tygodniu można się fajnie pokazać w rozgrywkach pucharowych. Sytuacja jest teraz taka, że trzeba zrobić wszystko, żeby wrócić do gry i wygrywania w lidze. Uważam, że czas przestać traktować europejskie puchary jako priorytet, bo za moment nasz problem w I lidze będzie już naprawdę bardzo duży. Takie jest moje zdanie - powiedział.

Wypowiedź stopera odbiła się szerokim echem i teraz do słów Urygi postanowił odnieść się Kazimierz Moskal.

- Nie słyszałem tej wypowiedzi. Staram się mocno odcinać po meczach od wszelakich informacji. Nie wiem, jak to zostało odebrane. Wydaje mi się, że nie taki kontekst był tego. Myślę, że chodziło o to, żeby skupić się na lidze w tym sensie, że ona jest też bardzo ważna. Nie wyobraża sobie, że ktoś wychodząc na boisko kalkuluje. W jakiś sposób się oszczędza przed następnym meczem. Absolutnie nie podejrzewałbym o to ani Alana ani żadnego innego zawodnika z mojej drużyny. Traktujemy ten mecz w Trnawie bardzo poważnie. Jest to pierwszy mecz. Później mamy rewanż u siebie i oczywiście myślimy o tym, żeby awansować dalej - stwierdził.

Początek czwartkowego starcia Spartaka Trnawa z Wisłą Kraków o 20:30.