Wisła Kraków walczy o powrót do Ekstraklasy. „Tu nie ma kalkulacji”

2025-05-29 13:09:44; Aktualizacja: 17 godzin temu
Wisła Kraków walczy o powrót do Ekstraklasy. „Tu nie ma kalkulacji” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Wisła Kraków

Piłkarskie oczy w Polsce będą we czwartkowy wieczór zwrócone na Płock oraz Kraków, gdzie odbędą się półfinałowe mecze barażowe o awans do Ekstraklasy. O powrocie do niej marzy od dłuższego czasu „Biała-Gwiazda”, której przyjdzie się zmierzyć z niewygodnym dla niej rywalem w postaci Miedzi Legnica.

Wisła Kraków występowała na poziomie Ekstraklasy nieprzerwanie od 1996 do 2022 roku, sięgając w międzyczasie po osiem mistrzowskich tytułów. Od sezonu 2011/2012 zaczęła jednak systematycznie spuszczać z tonu i popadać w coraz poważniejsze kłopoty finansowe.

Doprowadziły one do spadku zespołu w 2022 roku i podjęcia dwóch nieudanych prób powrotu do krajowej elity. Teraz „Biała Gwiazda” staje przed trzecią taką szansą za sprawą podjęcia drugiej rywalizacji w barażach, gdzie we czwartkowy wieczór zmierzy się z Miedzią Legnica w drugim z półfinałów (w pierwszym grają Wisła Płock i Polonia Warszawa).

Nie jest to zbyt wygodny rywal dla podopiecznych Mariusza Jopa, bo w trwających rozgrywkach zremisował z nimi na wyjeździe oraz wygrał na własnym terenie.

Mimo to opiekun Wisły Kraków podchodzi z optymizmem do nadchodzącego meczu i wierzy głęboko w wykonanie ważnego kroku ku wywalczeniu awansu do Ekstraklasy.

- My wiemy, że to co się wydarzyło w sezonie zasadniczym to jest odcięte grubą kreską. Oczywiście, chcemy zachować tę dobrą dyspozycję z ostatnich spotkań. Wygrywaliśmy, strzelaliśmy bramki przy okazji zostawiając czyste konto - powiedział na konferencji prasowej.

Natomiast absolutnie to nie ma znaczenia, że Miedź ostatnie trzy mecze przegrała. Można powiedzieć, że to się zaczyna inny etap i te mecze zupełnie są o inną stawkę. Tu nie ma kalkulacji. Tu jest jedno spotkanie, które decyduje o tym, że gra się dalej czy nie. Więc absolutnie ani my nie będziemy nadmiernie uspokojeni tym, że Miedź ostatnio nie wygrywała, ani nie będziemy czuć się niepewnie siebie, że wygraliśmy trzy ostatnie mecze. My wiemy, że każdy z tych zespołów ma swoje atuty. Mówię tutaj o całej czwórce drużyn, które są w barażach. Natomiast my też znamy swoją wartość. Cieszymy się bardzo, że poprzez tą całą pracę, jaką wykonaliśmy, możemy to spotkanie zagrać u siebie jutro i walczyć dalej o Ekstraklasę - dodał.

Pierwszy gwizdek meczu Wisły Kraków z Miedzią Legnica wybrzmi 29 maja o godzinie 21:00.

Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić na TVP Sport oraz na stronie i aplikacji publicznego nadawcy.