Władze Bayernu Monachium tłumaczą decyzję o zwolnieniu Juliana Nagelsmanna

Bawarczycy bardzo długo walczyli o zakontraktowanie utalentowanego szkoleniowca, który pracował na swoje nazwisko w TSG 1899 Hoffenheim i RB Lipsk. Jego zatrudnienie stało się faktem w lipcu 2021 roku.

Julian Nagelsmann musiał zmierzyć się z trudnym zadaniem, jakim było zastąpienie Hansa-Dietera Flicka. Zespół pod jego wodzą wygrał potrójną koroną, na czele z Ligą Mistrzów.

35-latek uparcie dążył do powtórzenia sukcesu swojego starszego kolegi, ale w pierwszym sezonie „Gwiazda Południa” zatrzymała się na fazie ćwierćfinałowej.

Niemcowi nie będzie już dane poprawić tego wyniku w bieżącej kampanii, gdyż po wyeliminowaniu Paris Saint-Germain klub zadecydował o rozstaniu.

Jak relacjonował Fabrizio Romano, Nagelsmann był bardzo rozczarowany, gdy dowiedział się, że to koniec jego przygody z Bayernem Monachium.

Szerzej o powodach zwolnienia opowiedział Hasan Salihamidžić.

– To była najtrudniejsza decyzja w mojej dotychczasowej pracy jako dyrektora sportowego Bayernu. Od pierwszego dnia miałem z Julianem otwarte, pełne zaufania i przyjazne relacje. Żałuję, że doszło do rozstania. Ale po dokładnej analizie rozwoju sportowego naszej drużyny, zwłaszcza od stycznia, a także wobec doświadczenia wynikającego z drugiej połowy poprzedniego sezonu, teraz wspólnie zdecydowaliśmy o zwolnieniu Juliana – oświadczył dyrektor sportowy mistrza Niemiec.

– Po mundialu graliśmy coraz mniej skutecznie i atrakcyjnie, silne wahania wyników postawiły pod znakiem zapytania nasze cele w tym sezonie, ale także w dalszej perspektywie czasu. Dlatego teraz zareagowaliśmy – dodał Oliver Kahn, prezes zarządu.

Nagelsmann poprowadził monachijską drużynę w 84 spotkaniach, spośród których 60 wygrał i 14 zremisował.

Jego następcą został Thomas Tuchel, były opiekun Borussii Dortmund, Paris Saint-Germain czy Chelsea.