Właściciel Brighton stanie przed sądem! Bukmacherski przekręt na 600 milionów funtów

Sensacyjne wieści napłynęły w środę z Wysp Brytyjskich. „The Times” poinformował, że właściciel Brighton - Tony Bloom - został oskarżony o prowadzenie działalności hazardowej o wartości 600 milionów funtów. W sprawę zamieszany jest także były asystent Nigela Farage'a.

Wszystko zaczęło się od pozwu, który złożył były współpracownik Blooma - Ryan Dudfield. Domagał się on 17,5 miliona funtów zysku z operacji.

Jak się okazało, pomagał on właścicielowi Brighton w prowadzeniu tajnej działalności bukmacherskiej za pośrednictwem Starlizard, firmy konsultingowej, która wykorzystuje zaawansowaną analizę danych do obstawiania zakładów o wysokie stawki na mecze piłki nożnej.

Cała operacja miała być warta 600 milionów funtów i przynosić ogromne profity. Warto jednak podkreślić, że w 2014 roku FA udzieliła Bloomowi specjalnego pozwolenia na prowadzenie działalności konsultingowej w zakresie zakładów bukmacherskich.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

W umowie pojawiło się natomiast zastrzeżenie, że nie wolno mu obstawiać wyników meczów Brighton i Premier League. Prawnicy biznesmena uważają, że ten zakaz został uszanowany.

Co ciekawe, w sprawę zamieszany jest także były asystent Nigela Farage'a, czyli lidera z najpopularniejszej obecnie partii politycznej na Wyspach - Reform UK.

George Cottrell, bo o nim mowa, miał ułatwiać dostęp do swoich zagranicznych kont bukmacherskich, w tym tych powiązanych z platformami kryptowalutowymi, w celu obstawiania zakładów.

Obecnie nie zapadły jeszcze żadne wyroki. Wygląda jednak na to, że jeżeli Bloom zostanie skazany, Brighton może mieć poważne problemy.