Włoski koszmar Krzysztofa Kubicy. „Chcę już o tym jak najszybciej zapomnieć”
2024-07-12 13:05:06; Aktualizacja: 4 miesiące temuKrzysztof Kubica dwa lata temu zamienił Górnika Zabrze na Benevento Calcio, co nie okazało się dobrym ruchem. 24-latek udzielił wywiadu TVP Sport, w którym podzielił się niemiłymi wspomnieniami z Italii.
Krzysztof Kubica miał za sobą świetny sezon 2021/2022, kiedy zdecydował się wyjechać za granicę. Defensywny pomocnik, który w barwach Górnika Zabrze zanotował wtedy dziewięć trafień i trzy asysty w 30 spotkaniach Ekstraklasy, postanowił dołączyć do wówczas spadkowicza z Serie A, czyli do Benevento Calcio.
Okazało się to nie być dobrym rozwiązaniem dla żadnej ze stron, bo Kubica większość sezonu 2022/2023 stracił ze względu na kontuzję, Benevento spadło na trzeci poziom rozgrywkowy, a Górnik Zabrze nie umiał doprosić się od Włochów wypłaty pieniędzy za transfer.
W kolejnej kampanii pomocnik rozegrał zaledwie 11 spotkań w Serie C, a teraz dołączył do Motoru Lublin w ramach wypożyczenia. 24-latek udzielił wywiadu TVP Sport, w którym tak wspomina ostatnie miesiące spędzone we Włoszech.Popularne
– Miałem dość, bo mam za sobą bardzo męczący czas. Wyjechałem, ostatnio nie grałem i nawet nie zbierałem minut. Chcę już o tym jak najszybciej zapomnieć i skupić się na tym, co czeka mnie w Motorze - stwierdził Kubica.
Pomocnik zdradził, że od kiedy w grudniu do zespołu przyszedł nowy szkoleniowiec, to został zupełnie odstawiony na boczny tor.
– Ciężko było tego nie dostrzec. Przyszedł nowy trener i mieliśmy gierkę. W kadrze było 22 zawodników. Zamiast grać 11 na 11, grano 11 na 10. Ja stałem z boku i nie uczestniczyłem w tym. Łatwo mogłem pewne rzeczy zauważyć - opowiada 25-latek.
Kubica wielokrotnie próbował porozmawiać z trenerem o swojej sytuacji, jednak nigdy nie usłyszał żadnych konkretów, ani też nie przyniosło to skutków.
– Było tylko „bicie głową w ścianę”. O co bym się nie zapytał, to słyszałem, że jestem super chłopak, dobry zawodnik, nie brakuje mi umiejętności, poradziłbym sobie w Serie A, jestem dobrze przygotowany fizycznie. A jak przyszło co do czego, to nie grałem nawet w Serie C… - gorzko wspomina nowy nabytek Motoru Lublin.