Włoskie media oceniły mecz z reprezentacją Polski. Donnarumma bez noty

2020-11-16 10:48:24; Aktualizacja: 4 lata temu
Włoskie media oceniły mecz z reprezentacją Polski. Donnarumma bez noty Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: La Gazzetta dello Sport | Corriere dello Sport | Tuttosport

Polska mierzyła się z Włochami i przegrała ten mecz 0:2. Kiedy zawody dobiegły końca, gorzkie słowa wypowiedzieli nie tylko nasi piłkarze, ale i prasa z Półwyspu Apenińskiego.

„Biało-Czerwoni” zostali wczoraj zdominowani przez „Azzurrich”, nie oddając ani jednego celnego strzału. Nic więc dziwnego, że przy nazwisku Gianluigiego Donnarummy nie obejrzeliśmy żadnej oceny.

Tak postąpili chociażby dziennikarze „La Gazzetty dello Sport”, „Corriere dello Sport” czy „Tuttosport”.

W uzasadnieniu pierwsza z wymienionych redakcji pisze: „Nawet nie wie, czy piłka była odpowiednio napompowana. Zagrał tylko raz nogą przy rozegraniu piłki, bo Polska nie oddała strzału na bramkę, a tylko raz stworzyła groźną akcję”.

Musimy jednocześnie wiedzieć, że to samo miesiąc temu spotkało Łukasza Fabiańskiego, gdy oba zespoły podzieliły się punktami.

Pochlebne recenzje w zespole gospodarzy zdobyli Lorenzo Insigne, Alessandro Bastoni czy Jorginho, choć tak naprawdę nikt nie został skrytykowany. W tym miejscu warto zatrzymać się przy defensorze Interu Mediolan, który w ocenie pracowników „La Gazzetty dello Sport” schował do kieszeni Roberta Lewandowskiego. Obok nazwiska naszego kapitana pojawia się pytanie: „Gdzie jest Lewy?”, a jego występ oceniono na „5” w skali od 1 do 10.

Zdecydowanie najmniej do gustu przypadły im popisy w wykonaniu Jacka Góralskiego oraz Grzegorza Krychowiaka.

Pierwszy z wymienionych graczy w ich ocenie był „dwunastym zawodnikiem Włochów”, a 30-latek związany z Lokomotiwem Moskwa najlepsze lata ma już za sobą: „Niegdyś był znakomitym środkowym pomocnikiem. Ze Stevenem Nzonzim tworzył w Sevilli idealny duet. Tym razem znajdował się jednak poza grą, człapał po boisku, nie kreował okazji swoim kolegom, a na dodatek sprokurował karnego” – czytamy przy jego nazwisku.

W ostatnim meczu Ligi Narodów, już w środę, Polska zmierzy się z Holandią.