Wnioski po meczu Walia - Finlandia. Na co powinni zwrócić uwagę Polacy przed finałem baraży?
2024-03-22 00:07:58; Aktualizacja: 7 miesięcy temuWalia pokonała Finlandię 4:1 i awansowała do finału baraży o awans na Mistrzostwa Europy, gdzie stawi czoła reprezentacji Polski. Jakie są mocne strony zespołu dowodzonego przez Roberta Page'a? Na co powinien zwrócić uwagę Michał Probierz i jego sztab przed tym spotkaniem?
Zaskoczyć rywala od pierwszych minut
Gospodarze otworzyli wynik meczu z Finlandią już w 3. minucie za sprawą bramki zdobytej przez Davida Brooksa. Błyskawiczne początki, mające na celu wywołanie gwałtownego wstrząsu w szeregach rywala, są jednym aspektów gry, na które Polacy z pewnością będą musieli zwrócić uwagę.
Oprócz czwartkowego starcia z Finami, Walijczycy strzelali gole także w 7. minucie potyczki z Turcją, a także w 10. minucie rywalizacji z Armenią (oba eliminacje do EURO 2024). Jednak drużyna prowadzona przez Roberta Page'a potrafi zaskakiwać nie tylko tuż po pierwszym gwizdku arbitra, lecz również po wyjściu z szatni na drugą połowę zawodów.Popularne
Tak było ponownie przy okazji meczu z Finlandią, kiedy w 47. minucie trafienie odnotował Brennan Johnson. Świetnym przykładem ilustrującym to spostrzeżenie jest ponadto gol Harry'ego Wilsona z 47. minuty spotkania przeciwko Chorwacji w ramach eliminacji do EURO 2024.
Przyczajeni na kontratak
Dzięki zapewnieniu sobie komfortowego rezultatu już na samym początku meczu Walijczycy mogą pozwolić sobie na oddanie inicjatywy swojemu rywalowi, który siłą rzeczy musi zaatakować. Z tego względu dobrze czujący się w wyprowadzaniu szybkich kontrataków „The Dragons” mają w tym aspekcie większe pole do popisu. Wolne przestrzenie pozostawione za plecami obrońców stanowią raj dla zawodników bazujących na pojedynkach szybkościowych pokroju Daniela Jamesa.
Dowód na umiejętność gry szybki atakiem Walia dała przy okazji meczu z Finlandią. Choć żadna z bramek nie padła bezpośrednio w ten sposób, to indywidualna akcja Daniela Jamesa po pomyłc Miro Tenho lub inne akcje niezakończone golem stanowiły próbkę umiejętności Walijczyków w tym aspekcie gry. Polacy muszą się na to przygotować.
Bogaty wybór w ofensywie
David Brooks, Harry Wilson i Brennan Johnson to tercet, który rozpoczął mecz z Finlandią od pierwszej minuty. Ponadto na ławce rezerwowych zespołu Roberta Page'a zasiedli Nathan Broadhead, Liam Cullen, Daniel James oraz Kieffer Moore. Każdy z nich ma do wiele do zaoferowania i zrobi wszystko co w jego mocy, aby po wejściu na boisko przekonać do siebie selekcjonera reprezentacji.
49-letni opiekun kadry narodowej Walii ma w czym wybierać. Dysponuje zarówno zawodnikami przebojowymi, którzy niekiedy potrzebują zaledwie jednej akcji, aby przesądzić o losach meczu, lecz także piłkarzami o nieco odmiennej charakterystyce, którzy cechują się wyśmienitymi zdolnościami strzeleckimi.