Wojciech Kowalczyk grzmi nad powołaniem tego zawodnika do reprezentacji Polski. „Jego rodzina ma konotacje z Kuleszą”
2023-10-06 08:55:03; Aktualizacja: 1 rok temuWojciech Kowalczyk, ekspert Kanału Sportowego czuje wielki niesmak względem decyzji selekcjonera Michała Probierza o powołaniu Bartłomieja Drągowskiego na październikowe zgrupowanie.
Przyszły tydzień zapoczątkuje przerwa na reprezentacje. Wszyscy w Kraju nad Wisłą niecierpliwie wyczekiwali na pierwsze rozdanie kart powołanego we wrześniu na zaszczytne stanowisko byłego trenera Jagiellonii Białystok czy Cracovii, zastępującego Fernando Santosa.
Doszło do sporych roszad. Możliwe, że niektórzy z desygnowanych zaliczą debiut z orzełkiem na piersi. Doczekaliśmy się też licznych powrotów po dłuższym rozbracie z kadrą.
***Popularne
Reprezentacja Polski: Premierowe powołania Michała Probierza [OFICJALNIE]
***
Nie zmienia się natomiast fakt, że za każdym razem na zgrupowanie powoływany jest Bartłomiej Drągowski. Jego obecność mocno zraziła Kowalczyka, który podobnie jak większość opinii publicznej wskazywał na jego miejsce znajdujących się w wybitnej formie Kamila Grabarę czy Marcina Bułkę.
Dlaczego więc znowu Drągowski? Zdaniem 51-latka odpowiedź jest prosta – to przez familijne związki z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą.
– Ja zawsze potrafię i lubię być szczery. Pamiętajmy, ze menadżerem Drągowskiego jest rodzina Kuleszy. Nie będziemy tutaj zdradzać żadnych tajemnic, nic się nie zmienia. Jak Drągowski jest w formie, to zasłużenie się go powołuje. Jakbyś chciał go wyrzucić, to się nie da – pikantnie skwitował „Kowal”.
– Oczywiście, że jest dobrym bramkarzem, ale Skorupski jest lepszy. Brakuje Kamila Grabary i Marcina Bułki. Ale na czyje miejsce, skoro nie można tego ruszyć? – dopytał retorycznie były napastnik z 39 występami w reprezentacji.
12 i 15 października „Biało-Czerwoni” zmierzą się kolejno z Wyspami Owczymi i Mołdawią.
🗣️ @W_Kowal: Ja zawsze potrafię i lubię być szczery. Pamietajmy, ze menadżerem Drągowskiego jest rodzina Kuleszy. Jakbyś chciał go wyrzucić, to się nie da. pic.twitter.com/O4EOhAMMxM
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 5, 2023