Wojciech Kowalczyk mocno o aspiracjach polskiego klubu. „Przez następne pięć lat nie wejdzie do europejskich pucharów”

2025-04-07 09:29:27; Aktualizacja: 8 godzin temu
Wojciech Kowalczyk mocno o aspiracjach polskiego klubu. „Przez następne pięć lat nie wejdzie do europejskich pucharów” Fot. WeszłoTV [YouTube]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: WeszłoTV

Wojciech Kowalczyk stwierdził na antenie WeszłoTV, że Widzew Łódź nie ma większych szans na to, żeby w najbliższych latach zameldować się w europejskich pucharach.

Czterokrotny mistrz Polski trafił w ostatnim czasie w ręce Roberta Dobrzyckiego. Ten po przejęciu większościowego pakietu akcji w zespole zapowiedział dokonanie w nim zmian, które mają przynieść poprawę osiąganych rezultatów i co za tym idzie włączenie się przed drużynę na poważnie do walki o najwyższe cele na krajowym podwórku.

W mediach spekuluje się, że już nadchodzącego lata Widzew Łódź przeznaczy cztery miliony euro na letnie wzmocnienia i może nawet pokusić się o zakontraktowanie szerzej znanej w środowisku piłkarskim gwiazdy.

Wojciech Kowalczyk stwierdził na antenie WeszłoTV, że ekipa z województwa łódzkiego nie przeleje tak szybko optymistycznych zapowiedzi w oczekiwany sukces. Dlatego nie wróży jej zameldowania się w europejskich pucharach w przeciągu najbliższych pięciu lat.

- O Widzewie też były takie słowa, że w ciągu iluś lat, w niedalekiej przyszłości, będzie LM. Zostawmy to, w Polsce to pierdololo. Na zasadzie: przyszedł ktoś nowy i trzeba gadać. W Widzewie trzeba wymienić 11 piłkarzy i 11 rezerwowych, żeby dopiero wtedy mogło zacząć się myślenie o poważnej piłce nożnej - powiedział w programie „Liga Minus”.

- Jakie europejskie puchary dla Widzewa? Chyba europejskie puchary lodów. Ja lubię Widzew, ale nie wierzę w taką przemianę w ciągu roku, dwóch, trzech lat. To fajna narracja dla kibiców, ale żeby się nie zdziwili. Widzew w europejskich pucharach za pięć lat? To byłby cud. Widzew przez następne pięć lat nie wejdzie do europejskich pucharów - dodał.

Warto jednocześnie zauważyć, że w następnym sezonie polskie kluby będą w rozgrywkach ligowych oraz poprzez Puchar Polski bić się nie o cztery, ale o pięć miejsc w eliminacjach europejskich pucharów - dwa w Lidze Mistrzów, jeden w Lidze Europy i dwa w Lidze Konferencji.

To efekt dobrego punktowania naszych zespołów w ostatnich latach, głównie w trzecich pod względem ważności rozgrywkach, gdzie w dużej mierze za sprawą Legii Warszawa oraz Jagiellonii Białystok dopisaliśmy sobie aż jedenaście punktów w trwających zmaganiach. Dzięki temu pozostawiliśmy w tyle takie piłkarskie nacje jak Dania, Szwajcaria, Chorwacja czy Ukraina.