Wojciech Kowalczyk radzi w sprawie premii dla reprezentantów Polski. „Nie zasłużyli nawet na złotówkę (oprócz niego)”

2024-03-29 23:00:36; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Wojciech Kowalczyk radzi w sprawie premii dla reprezentantów Polski. „Nie zasłużyli nawet na złotówkę (oprócz niego)” Fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Weszlo.com

Reprezentacja Polski awansowała na Mistrzostwa Europy, za co otrzyma stosowną premię. Wojciech Kowalczyk uważa, że spośród wszystkich zawodników na dodatkowe pieniądze zasłużył jedynie Wojciech Szczęsny. „Kto otrzymuje 10 baniek za kompromitacje?” - napisał emerytowany napastnik na Weszlo.com.

Reprezentacja Polski w drodze na Mistrzostwa Europy zaserwowała kibicom wiele trudnych do przełknięcia emocji. Eliminacje rozpoczęła od bolesnej porażki z Czechami, by potem stracić jeszcze punkty w meczach z Mołdawią i Albanią.

Fernando Santos po przepracowaniu sześciu spotkań zwolnił stanowisko. Na jego następcę Cezary Kulesza nominował Michała Probierza.

Drużyna pod wodzą 51-latka awansowała na EURO 2024 poprzez baraże. W pierwszym starciu pokonała Estonię, a w drugim Walię. Do rozstrzygnięcia na Cardiff City Stadium doszło dopiero po serii rzutów karnych. To w nich błysnął Wojciech Szczęsny, broniąc ostatni strzał Daniela Jamesa.

Polski Związek Piłki Nożnej otrzyma za awans prawie 40 milionów złotych od UEFA. Dziesięć milionów z tej puli zostanie rozdysponowanych między piłkarzami.

Wojciech Kowalczyk twierdzi, że prawie cała kadra powinna zrzeknąć się dodatku. 

„[...] Przecież powinni mieć świadomość, że nie zasłużyli nawet na złotówkę (oprócz Szczęsnego, ten swoją działkę powinien sobie zostawić). Ha, oni to z pewnością wiedzą – mówią, że się kompromitowali, że eliminacje były do dupy, nie do przyjęcia i tak dalej. To ich słowa: Lewandowskiego czy Szczęsnego właśnie.

[...] O rany, ale by zaplusowali. Pokazaliby jaja, potwierdzili swoje słowa, że te eliminacje były kompromitujące. Bo jeśli wezmą, to w sumie sobie zaprzeczą – kto otrzymuje 10 baniek za kompromitacje? Chyba tylko w polskiej piłce byłoby to możliwe.

[...] No to ja radzę: nie bierzcie tej kasy. Nie zbiedniejecie, a dostaniecie kibicowskiego kopa, naprawicie atmosferę wokół reprezentacji. Drogie auto będziecie mieć w garażu i z tą premią, i bez niej” - napisał na Weszlo.com srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich z 1992 roku.