Wojciech Szczęsny czy Keylor Navas? Wychowanek FC Barcelony z beniaminka Ekstraklasy wskazał lepszy wybór

2024-09-26 23:19:13; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Wojciech Szczęsny czy Keylor Navas? Wychowanek FC Barcelony z beniaminka Ekstraklasy wskazał lepszy wybór Fot. Marta Badowska / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Goal.pl

FC Barcelonie nieoczekiwanie jest o krok od dopięcia wolnego transferu, który wywołał trzęsienie ziemi w całej Polsce. Jeszcze niedawno Wojciech Szczęsny zaczął się cieszyć sportową emeryturą, ale po otrzymaniu propozycji od Katalończyków nie potrafił odmówić. W wywiadzie z Piotrem Koźmińskim dla Goal.pl piłkarz Motoru Lublin Sergi Samper nie ma wątpliwości, że to najlepszy możliwy wybór dla wicemistrzów Hiszpanii.

Już w najbliższy poniedziałek „Szczena”, który pod koniec sierpnia ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery, podpisze umowę z Barçą. Do takiego obrotu zdarzeń w życiu by nie doszło, gdyby nie fakt, że bardzo poważnej kontuzji nabawił się Marc-André ter Stegen.

Dla przedstawicieli jednego z największych klubów w Europie nie było wątpliwości, że to najlepsza opcja na rynku. Alternatywę w gorszym wypadku stanowił też Keylor Navas.

Samper, który cieszy się czasem spędzanym w Polsce, to zawodnik z długą przeszłością w Barcelonie. Mając na względzie dobro macierzystej ekipy, wyraził się jasno, że Szczęsny to zupełnie inna półka niż Kostarykanin, zważywszy także na historię transferową.

– Na kogo bym postawił z tej dwójki? Na Szczęsnego – odpowiedział bez wahania pomocnik.

– Według mnie przyjście Navasa nie byłoby dobrym pomysłem. Wydaje mi się, że zbyt wiele lat spędził w Realu Madryt, zbyt ważnym ogniwem tego klubu był, aby kibice Barcelony przyjęli go ciepło. Również pod tym względem Szczęsny jest lepszym rozwiązaniem. Bo nie ma tego „obciążenia”, co Navas – uargumentował.

– Myślę, że Barcelona potrzebowała nowego bramkarza. Po kontuzji Ter Stegena została tak naprawdę z jednym [Iñakim Peñą – przyp. red.], reszta to młodziaki. A sezon jest długi, walka na różnych frontach – dodał.

29-letni Samper to aktualnie jedyny piłkarz w Ekstraklasie, który może poszczycić się triumfem w Lidze Mistrzów. Osiągnięcie to dopisał do swojego CV w kampanii 2014/2015, rozgrywając jedno spotkanie.

W Motorze w ramach Ekstraklasy dotychczas meldował się na boisku w czterech meczach. Kontrakt ma ważny do połowy 2025 roku.