Wrexham rywalizuje dopiero na piątym angielskim szczeblu rozgrywek, ale dzięki swoim właścicielom oraz serialowi „Welcome to Wrexham” zyskał kibiców daleko poza Walią. W listopadzie 2020 roku klub przejęli aktorzy Rob McElhenney oraz Ryan Reynolds.
Sportowo drużynie idzie dobrze. Jest bowiem liderem tabeli swojej ligi, a w Pucharze Anglii doszła do czwartej rundy, gdzie dopiero po powtórce meczu odpadła z Sheffield United.
Klub mierzy wysoko zarówno pod względem sportowym, jak i marketingowym. Kilkanaście godzin temu ogłosił on, że latem zmierzy się z Manchesterem United w San Diego. Do hitowego starcia towarzyskiego dojdzie 25 lipca w San Diego.
- Nie możemy się doczekać, aby po raz pierwszy w historii klubu zagrać w Stanach Zjednoczonych. Mecz z Manchesterem United z pewnością będzie niezapomnianym wydarzeniem na Snapdragon Stadium. To tournée będzie dla nas doskonałą okazją do przygotowania się do sezonu 2023/2024, a spotkanie z „Czerwonymi Diabłami” będzie dobrym sprawdzianem przed nową kampanią. Nie możemy doczekać się gry przed naszymi kibicami w Stanach - powiedział menedżer Wrexhamu Phil Parkinson.
Walijski klub opublikował w swoich mediach społecznościowych reklamę spotkania. Wzięli w niej udział McElhenney oraz Reynolds, a także... legendarny sir Alex Ferguson. Chociaż były menedżer MU wypowiedział tylko dwa zdania, to skradł całe show.
50% Dragon. 50% Devil. 100% Red. Wrexham play @ManUtd in San Diego, July 25th!
— Wrexham AFC (@Wrexham_AFC) March 27, 2023
🔴⚪️ #WxmAFC pic.twitter.com/w7zUjB3d3K