Wystąpienie Florentino Pereza. „On nie jest nam potrzebny”

Florentino Perez uważa, że Real nie potrzebuje dyrektora sportowego i liczy także na pozytywne rozpatrzenie odwołania w sprawie kary nałożonej na klub przez FIFA.

Prezydent "Królewskich" miał wczoraj wystąpienie na spotkaniu z "socios", które poprzedza niedzielne zwyczajne i nadzwyczajne zgromadzenie. Kibice skorzystali z możliwości zadawania pytań włodarzowi, a jego odpowiedzi przytaczają hiszpańskie media. Tematyka była zróżnicowana i poruszała najpopularniejsze w ostatnich miesiącach wątki.

- Dyrektor sportowy? Nie potrzebujemy go, chociaż prasa twierdzi inaczej. Real to klub, który sprowadza najlepszych, w pierwszej kolejności. By takich kupić, nie potrzeba dyrektora sportowego. Po odejściu Valdano obraliśmy nową strategię i trzymamy się jej do dzisiaj. Ostatecznie na końcu i tak decyduje osoba, która wykłada pieniądze.

- Futbol tak funkcjonuje, nie zmienię go, chociaż jako szef tak wielkiej marki, mam wpływ na jego losy. Kiedy zaczynałem swoje porządki w Madrycie powiedziałem, że trzeba kupić Zidane'a. Mówiono mi, że się nie znam i lepiej za wydane na niego pieniądze pozyskać pięciu zawodników. Ja uważam, że lepiej przeprowadzić transfer jednego świetnego piłkarza niż kilku średnich.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

To już przesądzone. Głośny powrót do FC Barcelony na początku 2025 roku

Niels Frederiksen stracił cierpliwość? Odstawił go od podstawowego składu Lecha Poznań

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Hansi Flick: Nigdy wcześniej nie miałem takiego piłkarza

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

100 milionów euro! W 2020 roku FC Barcelona dostała ofertę za Ansu Fatiego

Next

- Wygraliśmy dwie Ligi Mistrzów w ciągu trzech ostatnich lat, więc z naszą polityką sportową nie jest źle. Nie jesteśmy klubem, który będzie kupował kogoś za trzy miliony euro, by potem sprzedać go za 25 milionów. My tak nie działamy. Nie boimy się natomiast wydać 100 milionów na jedno wzmocnienie, gdy wiem, że jest tego warte.

- W sprawie kary od FIFA jesteśmy optymistami. Prawnicy tłumaczą nam, że w federacji sądzą, że są ponad prawem. Szkoda tylko, że karzą niewinne dzieci. Wierzymy w sprawiedliwe rozwiązanie i czekamy na decyzję Trybunału Arbitrażowego. Liczymy, że uzyskamy ją przed 1 stycznia.

- Zatrudnienie Zidane'a było słuszne i nie trzeba nikogo o tym przekonywać. Odmienił zespół i odegrał kluczową rolę w triumfie na San Siro. 

- Tak, interesowaliśmy się Pogbą. Na ostatniej zebraniu zarządu w tej sprawie uznaliśmy jednak, że mamy zbyt wiele zastrzeżeń związanych z tym transferem.