Xavi skomentował pierwszą porażkę w roli trenera Barcelony
2021-12-04 19:37:53; Aktualizacja: 2 lata temuW sobotę Barcelona zanotowała pierwszą porażkę pod wodzą Xaviego. Jak trener „Dumy Katalonii” skomentował ten mecz?
Barcelona podchodziła do spotkania z Realem Betis po ligowych zwycięstwach z Espanyolem (1:0) i Villarrealem (3:1), a także bezbramkowym remisie z Benficą w Lidze Mistrzów. W dzisiejszym starciu z zespołem z Sewilli kibice również długo nie widzieli gola. W końcu, kilkanaście minut przed ostatnim gwizdkiem, wygraną gościom dał Juanmi.
- Myślę, że straciliśmy gola, gdy prezentowaliśmy się ze swojej najlepszej strony. Musimy wyeliminować takie błędy. Są chwile, gdy musimy prezentować się lepiej pod względem taktycznym. Wiedzieliśmy, co potrafi Betis. Zostaliśmy ukarani i ta porażka na swoim stadionie boli. Taka jest jednak piłka nożna. Dzisiaj doszło do sytuacji odwrotnej niż w meczu z Villarrealem, który wygraliśmy, a nie zasłużyliśmy na zwycięskiego gola. W drugiej połowie musimy prezentować się jak Barcelona. Wykluczać swoje niedoskonałości.
- Drużyna nie zasłużyła na przegraną. Nie lubię ponosić porażek i chociaż na to nie zasłużyliśmy, oczywiście jestem zaniepokojony. Momentami graliśmy dobrze i szkoda, że nie zdobyliśmy punktów.Popularne
- Przed meczem zwracaliśmy uwagę na akcje w stylu tej, po której straciliśmy bramkę. Jednocześnie moim zdaniem sami zasłużyliśmy na strzelenie gola. Gdybyśmy to zrobili, rywale musieliby zmienić grę. Dałoby nam to więcej przestrzeni. Szkoda. Musimy poprawić wiele rzeczy. Naprawdę wiele. Ten mecz był to wygrania, przynajmniej z mojej perspektywy. Taka jest jednak rzeczywistość. Musimy ją zaakceptować i dalej pracować. Stracony gol mnie zaniepokoił. Musimy grać mądrzej, ponieważ ten mecz uciekł nam przez własny błąd.
- W środę czeka nas kolejne niezwykle ważne spotkanie i postaram się, by ta porażka nie wpłynęła na podejście zawodników do niego. Dzisiaj mieliśmy wszystko w swoich rękach i nam to uciekło. Jeśli ktoś miał kontrolę nad meczem, była to Barcelona. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na nas źle.
- Jesteśmy wkurzeni i smutni, ale to właśnie piłka nożna. Czasami padają wyniki nie do końca sprawiedliwe. Drużyna musi skupić się na dalszej rywalizacji. Wierzę, że ten zespół jest w stanie wygrać każdy mecz.
- Na razie nie wiem, co dokładnie dolega Gaviemu. Nie miałem możliwości zobaczenia jeszcze, co u niego. Mam nadzieję, że to nic poważnego - przyznał Xavi po ostatnim gwizdku.
Barcelona opublikowała już krótki komunikat, informując, że Gavi udał się do szpitala na badania.
W środę „Dumę Katalonii” czeka starcie w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Bayernem.