Yassine Bounou opuszcza Sevillę. „Here we go”

Najpopularniejszy marokański bramkarz, może nie definitywnie, ale na razie kończy swoją przygodę w Europie. Przez ostatnie trzy lata bardzo dobrze radził sobie w Sevilli, ale w zasadzie to już przeszłość.

Włoski reporter poprzez słynne hasło „here we go!” zakomunikował o przeprowadzce piłkarza do Al-Hilal, jednego z faworytów do mistrzostwa rosnącej w siłę ligi Arabii Saudyjskiej.

Kwota transakcji wyniesie 21 milionów euro. Bounou podpisze umowę ważną do 30 czerwca 2026 roku, ale najpierw musi przejść testy medyczne.

Jeszcze w środowy wieczór starał się wywalczyć z Andaluzyjczykami Superpuchar Europy, lecz lepszy okazał się Manchester City dopiero po konkursie rzutów karnych. 32-latkowi nie udało się wybronić ani jednego strzału z jedenastego metra.

Większe skojarzenie na całym świecie „Bono” wzbudził przez pryzmat uczestnictwa na mundialu w Katarze, odbywającego się na przełomie listopada i grudnia 2022 roku. Między innymi dzięki swojej świetnej postawie między słupkami reprezentacja Maroka zajęła czwarte miejsce, historyczne na tle całej Afryki.

Żadna inna drużyna narodowa z Czarnego Lądu nie mogła poszczycić się tak wielkim osiągnięciem od 2010 roku, kiedy w Republice Południowej Afryki Ghana osiągnęła ćwierćfinał.

Wychowanek Wydad Athletic Club na Starym Kontynencie sięgnął po dwa puchary Ligi Europy. Wcześniej bronił też barw Atlético Madryt, Girony i Realu Saragossa.

Teraz postara się o osiągnięcia w zespole, którego absolutnym liderem i gwiazdą będzie pozyskany z PSG Neymar.

Do Al-Hilal tego lata dołączyli również Malcom, Rúben Neves, Sergej Milinković-Savić i Kalidou Koulibaly.

Zakupy w Rijadzie jeszcze się nie skończyły. Teraz klub naciska Fulham na sprzedaż Aleksandara Mitrovicia.