Z dala od presji i zgiełku. Luka Jović znalazł swoje miejsce na ziemi

2025-12-08 10:09:11; Aktualizacja: 4 godziny temu
Z dala od presji i zgiełku. Luka Jović znalazł swoje miejsce na ziemi Fot. IMAGO / One Inch Productions
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Luka Jović już dawno tak bardzo nie cieszył się z uprawiania futbolu jak właśnie teraz. Po wyprowadzce z AC Milanu robi furorę w greckiej ekstraklasie. AEK jest z niego dumny.

Napastnik w pewnym momencie zapowiadał się na jednego z najlepszych przez pryzmat całej historii serbskiej piłki. Na największy rozgłos zapracował za czasów w Eintrachcie Frankfurt. Zaledwie 18 miesięcy tam spędzonych po przeprowadzce z Benfiki skłoniło Real Madryt do wydania 63 milionów euro na wielki transfer.

36 goli plus dziewięć asyst w 75 występach dla działaczy „Królewskich” okazały się wystarczającą próbką do tego, aby Jović mógł zacząć podbijać piłkarski świat u giganta. Oczekiwania kompletnie minęły się z rzeczywistością.

Aklimatyzacja na Santiago Bernabéu nie przebiegła pomyślnie. Snajper musiał pogodzić się z pierwszoplanową rolą dla Karima Benzemy, więc pozostały mu epizody. Presja i oczekiwania to kolejne powody, które sprawiły, że miał trudności w odnalezieniu się w nowym otoczeniu. Poza tym nie potrafił dać z siebie więcej jako osamotniony napastnik w fazie ataku pozycyjnego.

Jović miewał później przebłyski we Fiorentinie czy Milanie, ale także w tych miejscach, gdzie rywalizuje się z najlepszymi piłkarzami na świecie i walka w Serie A o miejsca w europejskich pucharach po prostu zaciekła, także nie potrafił odpalić z formą.

Wszystko się zaczęło układać od minionego lata. Po opuszczeniu San Siro zawodnik na zasadzie wolnego transferu związał się z ateńskim AEK-iem. Dwuletni kontrakt solidnie się spłaca.

Uczestnik bieżącej edycji Ligi Konferencji strzelił dziewięć goli w 20 meczach, dając drużynie wyraźny sygnał do walki o mistrzostwo kraju. O tytuł króla strzelców będzie już ciężko, bo Ayoub El Kaabi z Olympiakosu wydaje się bezkonkurencyjny (12 bramek).

Aby uświadomić sobie skalę przełomu w powrocie na właściwe tory u Jovicia, wystarczy podkreślić, że już ma ponad dwukrotnie więcej zdobytych bramek niż w poprzedniej kampanii i tyle samo, ile w całym sezonie 2023/2024 w AC Milanie.