Z Lecha Poznań do Górnika Zabrze. Dlatego zdecydował się na transfer

2025-07-01 08:41:03; Aktualizacja: 4 godziny temu
Z Lecha Poznań do Górnika Zabrze. Dlatego zdecydował się na transfer Fot. Marta Badowska / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Prawda Futbolu Extra

Szeregi Lecha Poznań opuścił definitywnie Maksymilian Pingot. Nowy zawodnik Górnika Zabrze opowiedział więcej o swoim odejściu z Bułgarskiej w rozmowie z Pawłem Gołaszewskim na kanale Prawda Futbolu Extra.

Lech sprowadził z powrotem po trzech latach Mateusza Skrzypczaka. Defensor musiał okrzepnąć w Jagiellonii Białystok, by dostać prawdziwą szansę w macierzystych barwach. W podobnym okresie Bułgarską opuścił inny wychowanek - Maksymilian Pingot.

22-latek był członkiem kadry, która zwieńczyła sezon 2024/2025 tytułem mistrzowskim. Sukces ten obserwował raczej z boku, gdyż Niels Frederiksen stawiał na niego sporadycznie. Łącznie na przestrzeni całej kampanii zdołał uzbierać zaledwie osiem spotkań.

Postawa „Kolejorza” nie była do końca zrozumiała. Wcześniej klub przerwał dwukrotnie udane wypożyczenia obrońcy.

Pingot o kolejne minuty w Ekstraklasie będzie walczył już w barwach Górnika Zabrze, do którego trafił na zasadzie transferu definitywnego. 

Młody stoper na kanale Prawda Futbolu Extra opowiedział, dlaczego zdecydował się na przeprowadzkę na Roosevelta.

- Nie wiem, czy czuję się skreślony. Uważam, że moja droga szła w tym kierunku, tak jak powinna wyglądać. Poszedłem na pierwsze wypożyczenie, grałem, wypożyczenie skrócone. Wróciłem, nie grałem. Poszedłem na drugie wypożyczenie, znowu skrócone, nie grałem. W Lechu przeżyłem połowę swojego życia i bardzo dziękuję, bo czuję się Lechitom. Tam z chłopca stałem się mężczyzną - zaczął.

- Górnik był bardzo zainteresowany moją osobą. Słyszałem to już w zimowym okienku transferowym. Dlatego długo się nie zastanawiałem. [...] Tu też będzie presja wyniku, ja lubię grać pod presją. Uważam, że to ruch jak najbardziej na plus. Słyszałem od menedżerów, że dyrektor Milik starał się bardzo mnie pozyskać. Też przyjechał do Poznania specjalnie, żeby rozmawiać o mojej osobie. To są takie fajne rzeczy, że nawet jeśli grałeś mało, to ktoś się tobą interesuje i chce twój potencjał wykorzystać. Dlatego Górnik.

- Daję sobie dwa tygodnie na adaptację. Wiadomo, muszę poznać chłopaków. Chcę tutaj wejść i bez kompleksów grać. [...] Chwilkę z Lukasem Podolskim pogadałem, jak miałem taki intensywny dzień. [...] Uważam, że teraz w Górniku bardzo dużo zmieniło się na przestrzeni lat. Taki klub ma bardzo duże aspiracje. Z taką historią, z takimi zawodnikami. Powinien mierzyć co najmniej w puchary. Takie TOP 5 jest w zasięgu - dodał.

Górnik przejawia spore ambicje. Widać to chociażby po samych transferach przygotowanych z myślą o nadchodzących rozgrywkach.