Z Legii Warszawa do Widzewa Łódź?!

Widzew Łódź szuka odpowiedniego następcy dla Henricha Ravasa. Pod uwagę brana jest kandydatura Gabriela Kobylaka z Legii Warszawa – ustalił Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

Gabriel Kobylak nie czuje się komfortowo u obecnego pracodawcy. Niebawem skończy 22 lata. Do tej pory nie ma co liczyć na debiut w jednej z najbardziej utytułowanych ekip w Polsce.

Hierarchia bramkarzy u Kosty Runjaicia prezentuje się bezlitośnie. Pierwszeństwo przy ustalaniu pierwszego składu uzyskują Kacper Tobiasz oraz Dominik Hładun.

W trwającej kampanii Kobylak występuje zaledwie na poziomie trzeciej ligi. W ekipie rezerw zanotował cztery czyste konta w dziewięciu występach.

Sytuacja może się radykalnie zmienić tej zimy. Według informacji Szczygielskiego golkiper stanowi jedną z opcji do wzmocnienia kadry przez Widzew Łódź.

Wszystko za sprawą szykowanego do odejścia Henricha Ravasa. Słowak to najlepsza postać na swojej pozycji pod względem wykonanych interwencji. Jego postawa została dostrzeżona przez obserwatorów z New England Revolution, gdzie najprawdopodobniej trafi tej zimy.

Łodzianie nie omieszkają solidnie zarobić na tym transferze, ale jednocześnie chcą zapewnić trenerowi Danielowi Myśliwcowi odpowiedniego zastępcę na resztę sezonu.

Kobylak w swojej krótkiej karierze zdążył błysnąć w Ekstraklasie. Z poprzedniej kampanii przywdziewał trykot Radomiaka Radom. Na wypożyczeniu w dziewięciu spotkaniach na 30 nie dał się pokonać.

Przeprowadzka do Widzewa też miałaby się odbyć na okres tymczasowy. Do zaklepania wyboru jeszcze jednak daleka droga, choć status młodzieżowca to dodatkowy kuszący atut pod kątem administracyjnym.

Umowa zawodnika Legii obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.