Zabiegały o niego Juventus, PSG, Newcastle United czy Chelsea. Teraz jest dostępny za... dziesięć milionów euro

Przedstawiciele „Les Gones” spłacili zaległe zobowiązania poprzez zaciągniecie nowych długoterminowych pożyczek, by otworzyć sobie drogę do przeprowadzenia transakcji w połowie trwającego sezonu.

Dzięki temu utytułowany zespół, okupujący ostatnie miejsce w tabeli, otrzymał zgodę na przeznaczenie 50 milionów euro na zrealizowanie najbliższych transferów.

Nie jest to zbyt wygórowana suma. Dlatego władze Olympique'u Lyon zamierzają ją zwiększyć poprzez sprzedanie poszczególnych graczy.

Dziennikarze „L’Équipe” i „Foot Mercato” przekonują, że jednym z nich jest rozchwytywany nie tak dawno Rayan Cherki.

Młodzieżowy reprezentant Francji uchodzi w kraju wciąż za olbrzymi talent. Nie potrafi jednak tego przełożyć w oczekiwany sposób na boisko.

Szczególnie widoczne jest to w bieżących zmaganiach, w których prezentuje się bardzo słabo. Na dodatek został przez byłego trenera Fabio Grosso posądzony o przekazywanie mediom informacji z szatni.

Przed aktualną sytuacją swoją i klubu był wyceniany na przynajmniej 40 milionów euro oraz cieszył zainteresowaniem takich marek, jak Juventus, PSG, Newcastle United czy Chelsea.

A teraz wspomniane źródła przekonują, że OL chce na nim zarobić tylko... 10-15 milionów euro.

Taka drastyczna przecena jest podyktowana przede wszystkim chęcią jak najszybszego pozyskania środków na zimowe okno transferowego. Przy wyższej cenie byłaby ona rozłożona na raty i nie zapewniłaby francuskiej drużynie oczekiwanego efektu.

Na razie „Les Gones” nie otrzymali żadnej oferty za autora asysty w czternastu występach w tym sezonie.

***

Olympique Lyon nie skończy na dnie? Ten transfer może uratować tonący okręt