Zadebiutował w LaLidze, może reprezentować Polskę. PZPN musi mieć na niego oko

2023-10-08 09:43:36; Aktualizacja: 1 rok temu
Zadebiutował w LaLidze, może reprezentować Polskę. PZPN musi mieć na niego oko Fot. DAZN
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Valencia mierzyła się w minioną sobotę na wyjeździe z RCD Mallorcą. Mecz nie zachwycił, lecz warto odnotować w nim debiut Yarka Gasiorowskiego.

18-latek po latach spędzonych w canterze Valencii, doczekał się debiutu w jej seniorskim trykocie. Był to zaledwie epizod, ale od czegoś trzeba zacząć.

Gasiorowski pojawił się w 94. minucie sobotniego starcia z RCD Mallorcą. Nastolatek zmienił Thierry'ego Correię, który wrócił do gry po drobnej kontuzji. Ostatecznie przybysze z Estadio Mestalla znowu zawiedli i zaliczyli czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa.

Zawodnik z Polinyà del Xúquer będzie teraz z pewnością liczył skrycie na więcej szans. Oczekiwanie umilą mu występy w czwartoligowych rezerwach.

Ojcem Gasiorowskiego jest Polak, a matka Hiszpanką. Dzięki temu młodziutki stoper mógłby w przyszłości przywdziać „Biało-Czerwony” trykot. Na ten moment bliżej mu jednak do kadry z Półwyspu Iberyjskiego, którą reprezentuje na poziomie U-19.

W lipcu wziął nawet udział w Mistrzostwach Europy do lat 19, gdzie strzelił dwie bramki.

Polski Związek Piłki Nożnej starał się zaprosić kilka lat temu urodzonego w 2005 roku zawodnika na zgrupowanie, lecz wówczas odmówiła Valencia. Z pewnością warto go nadal obserwować.

Gasiorowski to nominalny stoper, w czym pomaga mu 190 centymetrów wzrostu. Może on również występować po lewej stronie tej formacji.

Jego talent został już dostrzeżony przez znane marki. Nie tak dawno zainteresował się nim Juventus. Swojej szansy szukał również Red Bull Salzburg, który zaoferował ponoć pięć milionów euro. Perełka z akademii „Nietoperzy” przedłużył jednak kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.

„The Guardian” umieścił Gasiorowskiego na liście 60 najbardziej utalentowanych zawodników urodzonych w 2005 roku.