Zadyma we Wrocławiu! Kibice Chelsea i Realu Betis starli się na rynku [WIDEO]

2025-05-28 09:15:41; Aktualizacja: 22 godziny temu
Zadyma we Wrocławiu! Kibice Chelsea i Realu Betis starli się na rynku [WIDEO] Fot. AA Spor
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Gazeta Wrocławska | Thepolandnews

Już wieczorem 28 maja we Wrocławiu dojdzie do starcia Realu Betis z Chelsea w finale Ligi Konferencji. Wcześniej w centrum miasta zmierzyli się ze sobą kibice obydwu zespołów, powodując wielkie zamieszania. Musiała interweniować policja.

Polska ponownie znajdzie się w centrum europejskich zmagań piłkarskich. W środowy wieczór na Tarczyński Arena naprzeciwko siebie staną zawodnicy Realu Betis i Chelsea. Zwycięska strona sięgnie po puchar Ligi Konferencji. 

Za faworyta spotkania uchodzi londyńska ekipa, która w ćwierćfinale wyeliminowała Legię Warszawa.

Atmosfera przed pierwszym gwizdkiem jest gorąca. W centrum Wrocławia doszło do bijatyki. 

Angielscy i hiszpańscy kibice starli się ze sobą w okolicach Rynku. Zwaśnione strony rzucały meblami, krzesłami, butelkami i z pobliskich restauracji. W ruch poszły także race.

Policja bardzo szybko interweniowała, skutecznie blokując eskalację konfliktu. Grupy fanów rozbiegły się w różne strony.

„Na miejscu szybko interweniowała policja, która rozdzieliła uczestników zajść. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i obecnie policjanci pionu kryminalnego prowadzą czynności zmierzające do ich identyfikacji” - przekazał profil ThePolandNews.

- Mundurowi zareagowali niezwłocznie po tym zajściu, czego skutkiem było to, że nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu i negatywnych zachowań. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i nadal trwają czynności zmierzające do ich identyfikacji prowadzone przez policjantów pionu kryminalnego - wyjaśnił asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”.

Czterech kibiców Betisu zostało aresztowanych. Służby poszukują innych uczestników bijatyki. Po wszystkim na rynku pozostało mnóstwo śmieci. Awantura zakończyła się dopiero we wczesnych godzinach porannych - służby interweniowały przez całą noc.