Zagadkowa nieobecność w FC Barcelonie. „Było coś, co nie spodobało się Hansiemu Flickowi”

2024-10-22 11:38:33; Aktualizacja: 3 dni temu
Zagadkowa nieobecność w FC Barcelonie. „Było coś, co nie spodobało się Hansiemu Flickowi” Fot. FC Barcelona
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: RAC1

W niedzielnym meczu FC Barcelony z Sevillą miał wystąpić od pierwszych minut Frenkie de Jong. Jak się okazuje, Holender mógł podpaść Hansiemu Flickowi, przez co nie dostał szansy - przekazał Aleix Parisé z RAC1.

Holenderski pomocnik wraca dopiero do zdrowia. Pod koniec ubiegłych rozgrywek doznał kontuzji kostki, przez którą pauzował przez długie miesiące i opuścił Mistrzostwa Europy. Dopiero przed paroma tygodniami wznowił treningi, pracując na pełnych obrotach.

Hansi Flick ostrożnie wprowadzał go na boisko. Najpierw dał mu kilkanaście minut w starciu Ligi Mistrzów z BSC Young Boys, a następnie w ligowej rywalizacji z Deportivo Alavés. Ważny krok miał nastąpić podczas niedzielnej konfrontacji z Sevillą.

Wszystko wskazywało na to, że 27-latek wystąpi w domowym meczu z Andaluzyjczykami w podstawowym składzie. Niestety, podczas ostatnich ćwiczeń nabawił się kolejnych problemów zdrowotnych.

- Frenkie de Jong wczoraj poczuł pewien dyskomfort. Rozpoczął sobotni trening z całym zespołem, ale potem odszedł na bok. Chciałem, żeby zagrał w wyjściowym składzie, ale zobaczymy, czy tak się stanie - powiedział Flick.

Aleix Parisé zapewnił na antenie RAC1, że wspomniany „dyskomfort” nie był jedynym powodem, dla którego de Jong nawet nie wszedł z ławki rezerwowych. 

- Frenkie nie zagrał nie tylko ze względu na zdrowie. Było coś więcej, co nie spodobało się Flickowi, nie chodzi o karę dyscyplinarną. Było coś... tyle mogę powiedzieć - powiedział dziennikarz. 

Wcześniej niemiecki trener potrafił już ukarać Julesa Koundé, który spóźnił się na treningi. W ramach konsekwencji nie rozpoczął następnego meczu w pierwszej jedenastce.