Zaiskrzyło po meczu. Spięcie Ante Šimundžy i Piotra Stokowca [WIDEO]

Piątkowy mecz Pogoni Grodzisk Mazowiecki ze Śląskiem Wrocław zakończył się remisem (2:2). Na gorąco po zakończeniu spotkania z takim rezultatem nie mógł pogodzić się trener Ante Šimundža. W konsekwencji doprowadziło to do spięcia z Piotrem Stokowcem.

Spadkowicz Ekstraklasy przystępował do pojedynku z beniaminkiem I ligi z zamiarem zgarnięcia kompletu punktów, co pozwoliłoby mu zmniejszyć stratę do rywala zajmującego drugie miejsce w tabeli do „oczka”.

Śląsk Wrocław znajdował się na dobrej drodze do zrealizowania tego planu, ale na swoje nieszczęście w doliczonym czasie gry popełnił błąd skutkujący podyktowaniem rzutu karnego przez sędziego Bartosza Frankowskiego.

Jedenastkę na gola zamienił Damian Jaroń, co poskutkowało wybuchem gniewu u trenera Ante Šimundžy, który nie potrafił się pogodzić z decyzją podjętą przez arbitra.

Popularne

Previous

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Grał w Legii Warszawa i Wiśle Kraków, teraz szuka nowego klubu

Next

W konsekwencji doprowadziło to do spięcia pomiędzy nim a szkoleniowcem Piotrem Stokowcem tuż po ostatnim gwizdku, co wpłynęło później na zaangażowanie się w całe zdarzenie większej liczby osób.

Temperatura po meczu Pogoń Grodzisk Mazowiecki 🆚 Śląsk Wrocław była bardzo gorąca...

Choć przecież pogoda zimowa! ❄️ pic.twitter.com/2sfjIDUpo4

— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 21, 2025

Opiekun Pogoni Grodzisk Mazowiecki przyznał następnie na konferencji prasowej, że to zamieszanie nieodpowiednim zachowaniem w stosunku do niego wywołał trener Śląska Wrocław.

- Wiem, że nie jest to przyjemne stracić bramkę w doliczonym czasie gry, ale trzeba zachować klasę i szacunek do rywala, zamiast podając rękę, mówić, żebym podziękował sędziom - powiedział.

Podział punktów zapewnia gospodarzom piątkowego meczu utrzymanie drugiej lokaty na zakończenie rozpoczętej serii gier.

Natomiast Śląsk Wrocław awansował tymczasowo na czwartą pozycję, której utrzymanie uzależnione jest od wyniku Polonii Bytom ze Stalą Mielec.