Zanotował ponad 100 występów dla Lecha Poznań. Finalizuje transfer do I ligi

Niewykluczone, że wkrótce na polskie boiska powróci Wołodymyr Kostewycz. Były obrońca Lecha Poznań stawi się na testach medycznych w Kotwicy Kołobrzeg - zapewnia Filip Trokielewicz z tygodnika „Piłka Nożna”.

Kostewycz swego czasu prezentował się bardzo dobrze na polskich boiskach. od stycznia 2017 do października 2020 roku występował w barwach Lecha Poznań, dla którego rozegrał łącznie 119 spotkań. Dobra forma zaowocowała transferem do Dynama Kijów.

Boczny defensor nie zrobił furory w 16-krotnym mistrz kraju. Podczas pobytu w rodzimym gigancie nie zdołał nawet zadebiutować. W marcu minionego roku wrócił do Poznania. Tym razem jednak podpisał kontrakt z Wartą. 

Kostewycz ostatecznie pożegnał się z „Dumą Wildy” bez rozegrania, chociażby jednego spotkania. Przeszkodą okazały się być problemy zdrowotne. W styczniu bieżącego roku stawił się na testach w Ruchu Chorzów, a potem w pierwszoligowej Arce Gdynia. Ostatecznie żaden z tych zespołów nie zaproponował mu kontraktu.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Next

31-latek może dostać wkrótce następną szansę nad Wisłą. Jak poinformował Filip Trokielewicz z tygodnika „Piłka Nożna”, niewiele brakuje, by dołączył do Kotwicy Kołobrzeg.

Ukrainiec stawi się wkrótce na testach, po których beniaminek zdecyduje o ewentualnej współpracy. 

Wedle ostatnich doniesień w Kotwicy nie dzieje się najlepiej. Chodzi między innymi o zaległości finansowe względem zawodników. Dodatkowo klub nie funkcjonuje najlepiej w sferze organizacyjnej.

***

Amatorka w klubie z I ligi. „Prezes znów śmieje się w twarz zawodnikom”