21-letni Mason Greenwood mógł z pewnością poczuć sporą ulgę, gdy wycofano w jego sprawie wszelkie niezwykle poważne zarzuty. Wychowanek Manchesteru United został w styczniu minionego roku oskarżony o próbę gwałtu, przemoc fizyczną oraz napaść seksualną. Wszystkich tych czynów miał dopuścić się wobec swojej partnerki Harriet Robinson.
Kobieta pewnego razu nagrała powtarzające się ponoć regularnie zdarzenie, co sprowadziło na młodego Anglika spore kłopoty.
Na początku lutego zarzuty przeciwko Greenwoodowi zostały wycofane przez Prokuraturę Koronną. Fakt ten nie wpłynął znacząco na karierę piłkarską uzdolnionego skrzydłowego.
Manchester United nie dopuścił jednokrotnego reprezentanta Anglii do gry, rozpoczynając wewnętrzne dochodzenie w całej sprawie. Zarząd „Czerwonych Diabłów” nadal zastanawia się, co zrobić z 21-latkiem. Zdaniem angielskich mediów kontynuacja przez niego kariery na Old Trafford to niezbyt prawdopodobny scenariusz.
Męska szatnia jest podzielona w kwestii potencjalnego powrotu napastnika, lecz nie zamierza zabierać swojego stanowiska, powierzając decyzję w ręce zarządu. Inaczej do całej sytuacji podchodzą piłkarki giganta ze Stretford End.
Jak podaje „The Times”, większość zawodniczek jest przeciwna przywrócenia Greenwooda do składu. Zrozumiałe jest, że byłyby one niezadowolone, gdyby wszechstronny atakujący wrócił do bazy treningowej United w Carrington, którą dzielą z drużyną mężczyzn.
Ostatnia sonda przeprowadzona wśród kibicek Manchesteru United wskazała również, że znaczna część żeńskiej społeczności domaga się wyrzucenia 21-latka z klubu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
