Raków Częstochowa od 13 marca nie potrafił wygrać w lidze. Od tego czasu zanotował dwie porażki (z Radomiakiem Radom i Górnikiem Zabrze), a także trzy remisy (z ŁKS-em Łódź, Ruchem Chorzów i Legią Warszawa). Przez długi okres piątkowego spotkania wydawało się, że niekorzystna seria potrwa dłużej.
Mistrzowie Polski od 15. minuty grali w przewadze jednego zawodnika. Mimo to nie potrafili pokonał Rafała Gikiewicza. Dopiero próba z dystansu Władysława Koczerhina przyniosła oczekiwany efekt.
Podopieczni Dawida Szwargi wywieźli z Łodzi cenne trzy punkty, choć nie zaimponowali stylem.
Po ostatnim gwizdku przed kamerami zjawił się autor zwycięskiego gola. Nie mógł jednak w spokoju odpowiadać na pytania, gdyż zaczepiali go kibice gospodarzy. Próbowali go zdeprymować szalikiem, co się udało.
W końcu Ukrainiec nie wytrzymał. - Poje**ni kibice - rzucił przed kamerami, po czym starał się kontynuować rozmowę.
Koczerhin dosadnie o kibicach Widzewa w wywiadzie na żywo pic.twitter.com/3LYgGyPbM5
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) April 27, 2024
Koczerhin w bieżących rozgrywkach zanotował 47 spotkań, osiem bramek i cztery asysty. Przy Limanowskiego występuje od 2022 roku.