Zidane przed finałem Ligi Mistrzów. „Klopp? Jako piłkarz byłem od niego lepszy, ale...”

2018-05-26 12:31:08; Aktualizacja: 6 lat temu
Zidane przed finałem Ligi Mistrzów. „Klopp? Jako piłkarz byłem od niego lepszy, ale...” Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Real Madryt

Zinedine Zidane twierdzi, że sam fakt, iż jego podopieczni stoją przed szansą wygrania Ligi Mistrzów trzeci raz z rzędu, jest dla niego wystarczającym powodem do dumy.

Dziś wieczorem w Kijowie rozegrany zostanie finał Ligi Mistrzów. Jeśli wygrają piłkarze Realu Madryt, drużyna ta będzie cieszyć się z triumfu w tych rozgrywkach po raz trzeci z rzędu. Tak duże osiągnięcie nakłada na „Królewskich” dodatkową presję, ale Zinedine Zidane uważa, że nie wzięło się to z niczego i drużyna może być dumna już teraz.

- Za trzykrotnym awansem do finału Ligi Mistrzów stoi ciężka praca i wiele talentu. Dostać się tu wcale nie jest takie proste. Cieszymy się, że udało nam się ponownie. Doświadczymy w naszym życiu wiele, ale nigdy czegoś podobnego. Jest trochę presji, ale dzięki temu jest to bardziej wyjątkowe - powiedział Zidane.

- My faworytem? Mówi się wiele rzeczy, ale wszyscy wiemy, że nie o to chodzi. Nikt nie jest faworytem. To finał, wszyscy mają równe szanse. Musimy zagrać wspaniały mecz i spróbować wygrać. W szatni wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytami.

- Trzecia wygrana z rzędu? To co możemy osiągnąć jest wyjątkowe. Zawsze lubiłem rywalizację, to moja pasja. Uwielbiam walczyć o różne cele, szczególnie w takim klubie jak Real, a jeśli ciężko pracujesz, osiągniesz to co my. To dla mnie zupełnie normalne.

Następnie Francuz wypowiedział się na temat sytuacji kadrowej, a także skomentował krytykę, która czasem na niego spada.

- Cristiano Ronaldo jest w dobrej formie. On żyje właśnie dla takich meczów.

- Czy czuję się doceniony? Jasne, czemu miałoby tak nie być? Choć przyznaję, że czasem jest inaczej. Najważniejsze jest jednak to, że wykonujemy dobrze naszą pracę i dajemy z siebie wszystko. Konsekwencje nie są już tak istotne. Nie ma nic lepszego niż satysfakcja z tego, że pozostawiłeś serce na boisku. Jeśli przeciwnik jest lepszy od ciebie, nie możesz z tym nic zrobić. Ja daję z siebie wszystko. Nie mogę kontrolować tego co mówią inni, ale to nie ma znaczenia.

- Ramos i Marcelo z pewnością zagrają. Ja dość wolno podejmuję decyzje co do składu. Wszyscy moi zawodnicy są bardzo dobrzy, wielu z nich nie zdoła zagrać, niektórzy będą z kolei na ławce. Myślimy jako drużyna i kiedy zabrzmi gwizdek, wszyscy będzie stali murem za resztą. To zgrana grupa. Gracz z ławki może dać dużo zespołowi, być istotnym, ale wybór składu to najgorsza rzecz w byciu trenerem. Piłkarze wiedzą jednak, że ciąży na mnie pewna odpowiedzialność.

- Klopp? Jako piłkarz byłem od niego trochę lepszy, ale to nie znaczy, że był kiepski. Mam do niego spory szacunek jako trenera. Wiele doświadczył, wykonywał świetną pracę. Nie wiem czy coś nas łączy. Każdy trener jest inny.