Zimowe przenosiny Filipa Rejczyka?! „Powinien iść”
2024-12-09 10:01:57; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLatem dobiegła końca przygoda Filipa Rejczyka w Legii Warszawa, a po niej zawodnik dołączył do Śląska Wrocław. W jego szeregach nie notuje zbyt wielu minut na murawie, o co w rozmowie z Interia.pl zapytany został dyrektor sportowy klubu z województwa dolnośląskiego Rafał Grodzicki.
Kilka miesięcy temu Filip Rejczyk był bohaterem małej kontraktowo-transferowej sagi na rodzimym podwórku. Urodzony w Stalowej Woli pomocnik od kilku sezonów trenował w Legii Warszawa, ale jego umowa obowiązywała tylko do 30 czerwca. Widniała w niej opcja automatycznego przedłużenia w przypadku rozegrania przez niego określonej liczby minut, ale piłkarz jej nie osiągnął.
Stołeczny klub starał się wypracować z nim nowe porozumienie, proponując podobno bardzo dobre warunki, lecz 18-latek zdecydował się dołączyć do Śląska Wrocław.
W jego pierwszej drużynie uzbierał dotychczas sześć występów - trzy w Ekstraklasie, dwa w Pucharze Polski i jeden w eliminacjach Ligi Konferencji. W tej pierwszej przebywał na boiskach tylko przez 70 minut - ostatni raz na początku września. Popularne
Więcej, bo 375, ma ich na koncie w trzecioligowych rezerwach.
Temat młodego gracza padł w rozmowie z Rafałem Grodzickim.
- Absolutnie go nie skreślam, jednocześnie pamiętając, jak będzie wyglądała kolejna runda. To jest chłopak przyszłościowy, któremu trzeba ułożyć ścieżkę rozwoju. Na dziś trudno mi stwierdzić, że przez najbliższe pół roku będzie wiodącą postacią Śląska Wrocław, a to chłopak w takim wieku, że co tydzień musi grać - przyznał dyrektor sportowy klubu w rozmowie z Interia.pl.
- Po pierwsze to za nisko dla niego, po drugie chcemy tam ogrywać zawodników jeszcze młodszych. Dla mnie Filip Rejczyk w tej chwili to z pewnością zawodnik na poziom I ligi, który powinien iść na wypożyczenie, ograć się, złapać pewność siebie i wrócić do nas w czerwcu jako dużo lepszy zawodnik i ważne ogniwo naszej ekipy. Chciałbym, żeby tak się stało - dodał działacz (cały wywiad TUTAJ).
Nie powinno być więc zaskoczeniem, jeśli Rejczyk niebawem uda się gdzieś na zasadzie czasowego transferu.