Zinédine Zidane zaplanował pierwszy transfer w przypadku powrotu na ławkę trenerską. Dobry znajomy z Realu Madryt

Wydaje się, że na dobrą sprawę „Gwiazda Południa” już straciła Alphonso Daviesa. Kanadyjczyk otrzymał deadline w sprawie ostatecznej oferty przedłużenia współpracy i zaczął się migać od odpowiedzi, sugerując, że potrzebuje więcej czasu do namysłu.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż zawodnik jest już po słowie z Realem Madryt, a teraz wszystko zależy od negocjacji między klubami.

Bayern Monachium nie może przejść obok tego obojętnie, dlatego jego sternicy wytypowali głównego kandydata na następcę.

Od kilku tygodni na liście życzeń bawarskiej ekipy figuruje nazwisko Miguela Gutiérreza, który ma w swoim kontrakcie z Gironą klauzulę wykupu o wartości 35 milionów euro.

W ostatnich godzinach gruchnęła wiadomość, jakoby na faworyta do objęcia zespołu od przyszłego sezonu wyrastał Zinédine Zidane.

Jak podaje „Marca”, jeśli to właśnie Francuz zostanie następcą Thomasa Tuchela, do Monachium zabierze ze sobą Gutiérreza, który ma być jego pierwszym transferem.

Nie ma w tym żadnego przypadku. Wszak „Zizou” jako pierwszy dostrzegł talent drzemiący w lewym obrońcy, a dziś procentuje to jego znakomitymi występami na poziomie LaLigi.

22-letni Hiszpanii jak dotąd w bieżącej kampanii rozegrał 34 spotkania, zdobył bramkę i zanotował sześć asyst.