Zmiany w Warcie Poznań

Trwa przebudowa składu poznańskiej Warty. Klub, którego prezesem jest była modelka i gwiazda "Playboya" Izabela Łukomska-Pyżalska (na zdj. wraz z Dominikiem Sobańskim), kilka dni temu opuścili Marcin Wojciechowski, Zbigniew Zakrzewski, a także trener Bogusław Baniak. Cała trójka walnie przyczyniła się do utrzymania Warty na zapleczu ekstraklasy, ale uznano, że ich czas w Poznaniu minął. Zdecydowano się więc postawić na nowych. Wiadomo już dziś, że miejsce Baniaka zajął Czesław Jakołcewicz, a skład wzmocnili obrońca Krzysztof Sobieraj oraz bramkarz Dominik Sobański.

Trener Jakołcewicz jest człowiekiem dobrze znanym w stolicy Wielkopolski. Jako piłkarz bronił bowiem barw zarówno Lecha, jak i Warty. Ponadto występował w innych klubach z tego regionu: Sokole Pniewy i Huraganie Pobiedziska. Ostatnim miejscem jego pracy było KSZO Ostrowiec, którego nie udało mu się uchronić przed spadkiem

Krzysztof Sobieraj także nie jest dla kibiców postacią anonimową. Niespełna 30-letni obrońca znany jest przede wszystkim z występów w Arce Gdynia, której piłkarzem był od 2004 do 2009 roku. Wydawało się, że po odejściu z Gdyni do Lubrzanki Kajetanów kariera tego gracza rychło dobiegnie końca. Zwłaszcza, że przez chwilę zajął nawet stanowisko szkoleniowca klubu z Kajetanowa. Wówczas pomocną dłoń wyciągnęli do niego działacze Olimpii Elbląg. W Elblągu przypomniał sobie, jak się gra w piłkę na wysokim poziomie i dołożył swoją cegiełkę do sukcesu, jakim był awans Olimpii do I ligi.

Trzecim piłkarzem, który dołączył do Warty jest Dominik Sobański. 29-latek, podobnie jak Sobieraj, trafił do Poznania z Olimpii Elbląg. W ekipie z województwa warmińsko-mazurskiego prezentował się znakomicie. O sporych umiejętnościach tego bramkarza świadczy przede wszystkim fakt, że jego klub, obok Stali Stalowa Wola, stracił w minionym sezonie II ligi najmniej bramek (tylko 25 goli w 34 spotkaniach).

Z niecierpliwością czekamy na kolejne ruchy transferowe pięknej pani prezes. Wiele wskazuje na to, że realnie myśli ona o tym, aby za rok o tej samej porze Warta przygotowywała się już nie do występów w I lidze, ale do rozgrywek Ekstraklasy.