„Zrobili to za moimi plecami”. Taras Romanczuk nie był z tego zadowolony
2025-02-05 08:59:23; Aktualizacja: 16 minut temuKapitan Jagiellonii Białystok Taras Romanczuk wraca do pełni sił po zabiegu kolana. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” piłkarz został zapytany o kilka kwestii, w tym o pamiętną scysję z Dominikiem Marczukiem mającą miejsce w końcówce poprzedniego sezonu.
Poprzedni sezon Ekstraklasy przyniósł wiele emocji. Ostateczny triumf niespodziewanie padł łupem Jagiellonii Białystok, która wyprzedziła ekipę Śląska Wrocław dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich meczów.
„Jaga” mogła być punktowo nad rywalem z województwa dolnośląskiego choćby wtedy, gdyby w kwietniu pokonała Pogoń Szczecin, z którą zremisowała 2:2. W końcówce tej potyczki świetnej okazji nie wykorzystał jednak Dominik Marczuk.
Po ostatnim gwizdku pretensje do niego miał starszy kolega z drużyny Taras Romanczuk.Popularne
- Do pustaka masz, co chcesz, kur**, robisz! Ile można go głaskać, kur**? Co spokojnie, co spokojnie, kur**? Cały czas spokojnie. Tam nie poda, tam nie strzeli. Co to, kur**, przedszkole?! - krzyczał 33-latek, co zarejestrowała kamera Canal+ Sport.
Defensywny pomocnik już we wcześniejszej rozmowie z Weszlo.com dał do zrozumienia, co myśli o pokazaniu tej sytuacji w telewizji, podkreślając, że po wyjaśnieniu sobie sprawy 21-latek mógł liczyć na jego wsparcie. Teraz temat wrócił w wywiadzie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
- Nagraliśmy z Canal+ serial „Kapitanowie”, a oni zrobili to za moimi plecami. Byłem na to zły. Mogli po prostu zadzwonić i powiedzieć: „Taras, nagrywamy”. Ogólnie oni nie nagrywali wtedy mnie, chyba Zlatan Alomerović był na podsłuchu - przyznał piłkarz.
- Przyjeżdżają specjalnie do mnie kilka dni przed meczem na inne nagrania. A później nagle wychodzi ta sytuacja. Wkurzony byłem, że za moimi plecami. A z Dominikiem wszystko, co do siebie mieliśmy, wyjaśniliśmy w szatni. Pokrzyczeliśmy i wyszliśmy na trening. Jeden i drugi wkurzony, po treningu podaliśmy sobie ręce i temat zamknięty. Zaraz jest mecz. Razem strzelamy gole, cieszymy się i wszystko gra - dodał Romanczuk (cała rozmowa TUTAJ).
W tym sezonie doświadczony zawodnik pojawił się na murawie 23 razy. Strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty.