Zwrot w sprawie Evansa? „Planujemy rozmowy”
2018-02-02 13:57:56; Aktualizacja: 6 lat temuAlan Pardew wypowiedział się na temat odrzuconych ofert za Jonny'ego Evansa. Zdradził też, że powalczy o zatrzymanie defensora.
Reprezentant Irlandii Północnej cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony Manchesteru City oraz Arsenalu. Oba kluby chciały wzmocnić swoją defensywę, ale West Bromwich Albion odrzucało kolejne propozycje. Transfer „last minute” chcieli przeprowadzić „Kanonierzy”, ale ich oferta w wysokości 12 milionów funtów miała być tak niska, że „The Baggies” nie podjęli nawet negocjacji. Evans liczył, że będzie mógł zagrać dla większego klubu, ale Pardew przekonuje, że piłkarz nie ma niczego za złe swojemu pracodawcy.
- Jonny dobrze uporał się z tą sytuacją. Rozmawiałem z nim, żeby odciągnąć go od myśli o transferze, próbowałem spojrzeć mu w oczy i powiedzieć mu całą prawdę, jak mają się sprawy - menedżera cytuje „Daily Mail”.
- Powiedziałem mu, co wydarzyło się ostatniego dnia okna transferowego, a on to zrozumiał. Teraz wydaje mi się, że powinniśmy usiąść wraz z Jonnym i zobaczyć, czy jesteśmy w stanie ustalić warunki nowego kontraktu, który pozwoli mu iść dalej. Jeśli się nie uda, latem będziemy mieli powtórkę całej sytuacji.Popularne
Pardew zdaje sobie sprawę, że zatrzymanie zawodnika tej klasy może być trudne. Klub w rozmowach na temat nowego kontraktu musi jednak brać pod uwagę niewygodną klauzulę, która pozwala odejść wychowankowi Manchesteru United za zaledwie trzy miliony funtów, jeśli WBA spadnie do Championship.
- Chcę o tym porozmawiać z zarządem w ciągu najbliższych tygodni. On będzie chciał nas wysłuchać tylko wtedy, kiedy warunki będę odpowiednie, a te są ustalane przez rynek, musimy więc zrozumieć, na co mógłby liczyć gdzie indziej. To czy uda nam się do tego dostosować to już inna kwestia.
- On ma wyjątkowy sposób myślenia. Czas meczu poświęca tylko meczowi, a kiedy schodzi z boiska, jest efektywnym szefem własnej korporacji. To on decyduje o swoim losie. Tu nie rozchodzi się o zespół, jego agenta, czy kogokolwiek innego. Można mu mówić, czego się chce, wyrażać swoją opinię, ale koniec końców Evans i powie: „a to jest to, czego ja chcę”. Chciałbym, żeby podpisał nową umowę, lecz to Jonny podejmie decyzję.