Zwycięski John Yeboah na Copa América. Przed zawodnikiem Rakowa Częstochowa mecz o wszystko [WIDEO]

Jedyny przedstawiciel Ekstraklasy podczas rozgrywanego turnieju Copa América 2024 pozostaje w grze. John Yeboah i jego reprezentacja Ekwadoru pokonała Jamajkę i liczy się w walce o awans do ćwierćfinału.

Zawodnicy „La Tricolor” musieli otrząsnąć się po kompromitacji w pierwszej serii gier. Scenariusz rywalizacji z Wenezuelą ułożył się dla nich tak fatalnie, że już od 22. minuty musieli grać w osłabieniu. Pomimo objęcia prowadzenia przed przerwą, przeciwnicy wbili im dwa gole. Podopieczni Félixa Sáncheza musieli przełknąć gorycz porażki.

Sklasyfikowana na 30. miejscu w rankingu FIFA drużyna narodowa potrafiła jednak powstać z kolan i nie dopuściła do wpadki jako faworyt starcia z Jamajką. Zwycięstwo 3-1 pozwoliło jej awansować na drugie miejsce w grupie B.

Yeboah po raz kolejny wyszedł w podstawowym składzie i tym razem nie został ściągnięty z boiska w pierwszej połowie, jak to miało miejsce w poprzednim meczu. Selekcjoner zmienił ofensywnego pomocnika Rakowa Częstochowa w 64. minucie, wprowadzając Alana Mindę.

Popularne

Previous

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Aleksander Buksa o krok od powrotu do Ekstraklasy. Testy medyczne

Next

Nie był to wybitny występ. Były gracz Śląska Wrocław zdążył oddać jeden strzał zablokowany przez rywali. Poza tym miał 24 kontakty z piłką, z czego wyszło jedno kluczowe podanie.

Pojedynek nie przebiegał jednostronnie, choć przed kwadransem odpoczynku w szatni Ekwador prowadził 2-0 po samobójczym trafieniu Kaseya Palmera i skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Kendry'ego Páeza, który w wieku 17 lat i 54 dni stał się najmłodszym strzelcem w historii Copa América.

Kontaktową bramką odpowiedział Michail Antonio, lecz ostatnie słowo należało do przedstawiciela strefy CONMEBOL. W doliczonym czasie zmiennik Yeboaha przycelował piłką w słupek i po odbiciu od wewnętrznej strony wpadła ona do siatki.

Komplet punktów i porażka Meksyku z Wenezuelą pozwoliły Ekwadorowi znaleźć się w uprzywilejowanej sytuacji przed „spotkaniem o wszystko”. Remis w starciu z ekipą Jaime Lozano wystarczy do tego, aby znaleźć się w najlepszej ósemce imprezy rozgrywanej w Stanach Zjednoczonych.

***

Skrót meczu Ekwador – Jamajka