Obaj przychodzili do swoich obecnych klubów za kwoty przekraczające 100 milionów euro. Nie dziwi zatem fakt, że sternicy obu gigantów chcą, by ich sprzedaż zrównoważyła koszty poniesione podczas transakcji. Real Madryt już ubiegłego lata sprzedał Cristiano Ronaldo z zyskiem, pomimo tego, że Portugalczyk miał wówczas na karku 33 lata.
Florentino Pérez uważa, że przy obecnym rynku transferowym wartość Garetha Bale’a wzrosła i wynosi ona blisko 150 milionów euro. Kwota ta odpowiada oczekiwaniom Manchesteru United za Paula Pogbę.
Francuski pomocnik jest zdania, że jego etap na Old Trafford dobiega końca i czas już na nowe wyzwania, a przede wszystkim walkę o trofea. 26-latek dołączał do „Czerwonych Diabłów” jako najdroższy piłkarz świata, a w ciągu trzech lat nie było mu dane wygrać Premier League czy Ligi Mistrzów. Tym samym musiał zadowolić się Pucharem Ligi Angielskiej oraz Ligę Europy.
Dodajmy, że już w 2017 roku środkowy pomocnik był blisko przenosin na Santiago Bernabéu. Wówczas zaważyły oczekiwania finansowe gracza oraz jego agenta. Mistrz świata z 2018 roku poprosił o pensję w wysokości 15 milionów euro netto, zaś Holender zażądał 20 milionów euro za pośredniczenie przy całej transakcji.
Teraz według „ABC” wszystko się zmieniło i zarówno Paul Pogba, jak i Mino Raiola obniżyli swoje żądania. Ponadto całą transakcję może ułatwić Gareth Bale, który od dawien dawna znajduje się na celowniku Manchesteru United, a dodatkowo 29-latek ma podobną wartość rynkową. To wszystko sprawia, że wielka wymiana najbliższego lata staje się co raz bardziej realna. Już dawno Walijczyk nie był tak blisko Old Trafford, zaś Francuz Santiago Bernabéu.
Jeśli chodzi o bieżący sezon, gracz Realu Madryt w 35 meczach strzelił 14 goli i zanotował pięć asyst. Natomiast reprezentant „Trójkolorowych” zebrał 37 występów, a swoją obecność na boisku zaznaczył czternastoma trafieniami i jedenastoma asystami.