Achraf Hakimi idzie na rekord bramek oraz asyst. Przed nim jest już tylko Dani Alves z… sezonu 2009/2010

fot. Borussia Dortmund
Karol Brandt
Źródło: OPTA Sports

Borussia Dortmund od kilku lat znana jest z ofensywnej gry, ale to, czego w bieżącej kampanii dokonuje Achraf Hakimi, przekracza najśmielsze oczekiwania włodarzy, trenerów i jego samego. Marokańczyk wykręca znakomite liczby i ma szanse przebić pod tym względem Daniego Alvesa ze szczytowej formy.

21-latek na Signal Iduna Park trafił w lipcu 2018 roku na mocy dwuletniego wypożyczenia. W pierwszym sezonie jego popisy już pod koniec marca przerwała kontuzja, lecz i tak w 28 występach zdołał on strzelić trzy gole oraz zanotować siedem asyst, grając częściej nie na swojej nominalnej pozycji, gdyż lewej stronie obrony.

Aktualna kampania w wykonaniu piłkarza związanego kontraktem z Realem Madryt kontraktem do 30 czerwca 2022 roku jest jeszcze lepsza. Dość powiedzieć, że wykręcił on na tyle dobre liczby, że obecnie nikt z czołowych lig europejskich nie może się z nim równać. Dorobek Marokańczyka to 41 spotkań, dziewięć trafień i dziesięć kluczowych podań, co oznacza, że brał on udział w zdobyciu 19 goli dla swojej drużyny.

Według danych OPTA Sports Achraf Hakimi dogonił już pod tym względem Maicona z sezonu 2009/2010, kiedy to Inter Mediolan sięgnął po potrójną koronę, a teraz pozostał mu ostatni cel. Jest nim Dani Alves, który na przestrzeni całej kampanii oznaczonej numerkiem 2009/2010, uzbierał cztery gole i zanotował 18 asyst (udział w 22 bramkach).

Dalsze miejsca w klasyfikacji zajmują Joshua Kimmich (udział w 18 bramkach, sezon 2017/2018), Jordi Alba (16, 2018/2019), Trent Alexander-Arnold (16, 2018/19), Philipp Lahm (15, 2012/2013), Marcelo (14, 2016/17) i Daniel Carvajal (10, 2016/2017).

Gwoli uzupełnienia: Dani Alves w sezonie 2010/2011 czterokrotnie znajdował drogę do bramki rywali, a ponadto zanotował 20 asyst, co daje mu udział aż przy 24 bramkach. Bez względu na ten fakt, należy przyznać, że zawodnik wypożyczony do Borussii Dortmund rozgrywa kapitalną kampanię.

Dodajmy, że na doskoczenie do Brazylijczyka lub jego przegonienie w tej statystyce Hakimi ma jeszcze pięć spotkań, a w pięciu poprzednich 21-latek zanotował trzy trafienia. Nic więc dziwnego, że Real Madryt już teraz zaciera ręce na myśl o powrocie prawego defensora tudzież wahadłowego do stolicy Hiszpanii.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gonçalo Feio niemalże podpisał kontrakt z zagranicznym klubem. Legia Warszawa w porę zainterweniowała Thiago Motta wybrał nowy klub. „Wszystko gotowe” OFICJALNIE: Kamil Wilczek odchodzi z Piasta Gliwice. Najlepszy w historii Dawid Szulczek oczarowany graczem Legii Warszawa. „Będzie gwiazdą ligi. Świetny transfer” Jan Urban nie gryzł się w język. „Gówno prawda” POTWIERDZONE: Bayern Monachium musi szukać dalej. Thomas Tuchel odchodzi OFICJALNIE: Robin van Persie z ogromnym krokiem w trenerskiej karierze. Z U-18 do zespołu z najwyższej ligi

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy