Kiedy w 2015 roku Belg przenosił się do Manchesteru City za około 75 milionów euro, niektórzy mogli mieć wątpliwości co do słuszności takiej decyzji. Pomocnik co prawda dobrze spisywał się w Wolfsburgu, ale miał za sobą nieudaną przygodę w Chelsea, co nie najlepiej wróżyło przed powrotem do Anglii. Wszelkie wątpliwości szybko zostały jednak rozwiane, a De Bruyne obecnie jest uważany za jednego z najlepszych zawodników w całej Premier League.
Manchester City wynagrodził zawodnikowi wyśmienitą formę oferując mu nowy kontrakt. Agent De Bruyne'a uważa, że przedłużenie porozumienia między graczem a klubem był tylko kwestią czasu, ale podkreśla, że jego klient cieszył się dużym zainteresowaniem na rynku transferowym.
- Wszyscy wiedzieli, że on przedłuży kontrakt z Manchesterem City. Ale w ostatnich miesiącach wielkie kluby, które mają możliwości, by zapłacić naprawdę dużo, orientowały się, na co mogą sobie pozwolić - powiedział De Koster w rozmowie z „Eleven Sports”.
- Real i Barcelona? To kluby, które mogłyby sobie na niego pozwolić. Nie ma wielu takich. Dobrze, kluby z Chin również mogłyby odpowiednio za niego zapłacić, ale to nie jest dla Kevina żadna perspektywa na przyszłość. On zdaje sobie sprawę, że mógłby zarobić tam więcej niż w Europie, ale co on miałby tam robić w jego wieku?
26-latek zdobył w obecnym sezonie 11 goli, ale szczególne wrażenie robi jego statystyka zaliczonych asyst. Pomocnik ma ich na koncie już 19 w 39 meczach. De Koster nie ma wątpliwości, skąd bierze się tak wysoka forma zawodnika.
- Kevin po prostu czuje się komfortowo w Manchesterze City.