Działacze Al-Hilal nie próżnują w ostatnich tygodniach. Pomimo usilnych starań FC Porto, to właśnie Saudyjczycy przekonali Moussę Maregę do podpisania kontraktu. Napastnik przeniesie się na Bliski Wschód w lipcu tego roku na zasadzie wolnego transferu, ale już wkrótce ma się dowiedzieć, kto będzie jego trenerem. Malijczyk marzył niegdyś o grze w Premier League, zatem dostanie tego namiastkę, ponieważ będzie mógł pracować pod okiem trenera, który szkolił w Anglii od 2017 roku.
Mowa o Marco Silvie. Saudyjski dziennikarz Fahad Al-Marri poinformował, że przenosiny szkoleniowca są już w zasadzie przesądzone i lada moment podpisany zostanie kontrakt. Portugalczyk ma się związać z nowym pracodawcą umową na najbliższe trzy lata.
Z pewnością nie będzie musiał narzekać na zarobki. Te, według wspomnianego Al-Marriego mają sięgnąć nawet 3,5 miliona euro za sezon.
Silva jest wciąż młodym szkoleniowcem, ale zdążył zebrać co nieco doświadczenia. Przygodę za linią boczną zaczynał w 2011 roku w Estorilu, w którym kończył karierę piłkarską. Następnie przeniósł się do lizbońskiego Sportingu, a następnie do Olympiakosu. W 2017 roku trafił do Anglii, gdzie swoją drużynę powierzyło mu Hull City z Kamilem Grosickim w składzie. Już po pół roku trafił do Watfordu, a następnie otrzymał szansę w Evertonie. Od rozstania z „The Toffees”, które nastąpiło w grudniu 2019 roku, pozostawał bez klubu.
Na stanowisku Silva zastąpi swojego rodaka, José Moraisa, który, co ciekawe, do tej pory poprowadził zespół w zaledwie jednym spotkaniu. Zadaniem Moraisa będzie dokończenie sezonu ligi saudyjskiej. Od kampanii 2021/2022 to Silva ma pełnić funkcję pierwszego trenera.