Szkoleniowiec jak na razie pozostaje bezrobotny po tym jak został zwolniony z Bayernu we wrześniu zeszłego roku. Choć Włoch postanowił odpocząć nieco od piłki, może wrócić do pracy już od przyszłej kampanii, a niektóre kluby już rozpoczęły wyścig ku zagwarantowaniu sobie jego usług. Do tej pory Ancelotti zdążył odmówić reprezentacji Italii, ale znacznie poważniej bierze pod uwagę objęcie jednego z klubów.
Według informacji „Sky Sport Italia”, kandydaturę „Carletto” rozważają dyrektorzy Juventusu. O zainteresowaniu szkoleniowcem media z Półwyspu Apenińskiego informowały już w ostatnich dniach, ale teraz dziennikarze podają, że doszło już do pierwszych kontaktów w tej sprawie. Mistrzowie Włoch chcą być zabezpieczeni przed ewentualnym odejściem Massimiliano Allegriego.
Obecny trener „Starej Damy” zapewnia, że dobrze czuje się w Turynie, ale też nie zaprzecza, gdy jest pytany o potencjalną wyprowadzkę. Jego umowa obowiązuje do lata 2020 roku, lecz zgodnie z niektórymi spekulacjami, Allegri jest kuszony propozycjami z Anglii, które już teraz mogą go skłonić do podjęcia nowego wyzwania. W takiej sytuacji zastąpić mógłby go właśnie Ancelotti.
58-latek ma już za sobą jeden nieudany pobyt w Juventusie w latach 1999-2001, więc z pewnością miałby coś do udowodnienia. Prezydent „Bianconerich”, Andrea Agnelli, ceni trenera za jego sukcesy, w szczególności na arenie międzynarodowej, i wierzy, że jeśli Allegri nie poprowadzi jednak drużyny w przyszłym sezonie, Ancelotti będzie godnych następcą. Zainteresowanie „Juve” potwierdza Alessandro Alciato, współautor autobiografii szkoleniowca.
- Wiele klubów orientowało się w sprawie ewentualnego sprowadzenia Ancelottiego, nawet jeśli nie składały konkretnych ofert. Pojawiła się wiele sugerująca teoria, zakładająca związanie się Ancelottiego z Juventusem. To byłby dla niego powrót, jest to jeden z pomysłów. On ma świetne relacje z prezydentem Agnellim, dobre stosunki łączą go również z pozostałymi dyrektorami. Kibice? Tutaj relacje wahają się między kiepskimi a nieistniejącymi.