Z informacji opublikowanych przed "Mundo Deportivo" wynika, że to pierwszy związany z Jorge Mendesem piłkarz sprowadzony na Camp Nou od 2003 roku. Konkretniej od czasów transferu Rafaela Marqueza podczas pierwszej prezydentury Joana Laporty.
Popularny agent reprezentuje interesy wielu znakomitych piłkarzy (na czele z Cristiano Ronaldo) i nawet trenerów (Jose Mourinho), ale w ostatnich latach z "Blaugraną" było mu nie po drodze. Otwarcie donoszono o zerwanych relacjach.
Portugalczyk ponadto ściśle współpracował z Realem, regularnie lokując w Madrycie swoich klientów. Jego relacje z Florentino Perezem niejednokrotnie określano jako znakomite, co oczywiście też pozostawało nie bez wpływu na stosunki z Katalończykami.
Niewykluczone, że transfer Andre Gomesa jest dużym przełomem. Tym bardziej, że "Królewscy" również zabiegali o reprezentanta Portugalii i nawet wydawali się najbliżej sfinalizowania transakcji. W stolicy Hiszpanii mogą zatem czuć się zawiedzeni postępowaniem Jorge Mendesa.