Reprezentant Kamerunu miał wypracowane ustne porozumienie z przedstawicielami Ajaksu Amsterdam, które zakładało umożliwienie mu dokonania zmiany pracodawcy przed startem nadchodzącego sezonu.
W międzyczasie 25-letni zawodnik został jednak ukarany roczną dyskwalifikacją z powodu złamania przepisów antydopingowych. André Onana nie potrafił pogodzić się z nałożoną sankcją i razem z klubem odwołał się do Trybunał Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie, który skrócił okres jego zawieszenia z dwunastu do dziewięciu miesięcy. Tym samym bramkarz będzie mógł wznowić treningi na początku września i być brany pod uwagę do gry od listopada.
Ten okres związany z opuszczeniem początku zbliżających rozgrywek nie jest dobrą wiadomością dla piłkarza i jego obecnego pracodawcy, ponieważ zainteresowane zespoły nie ustawią się tak chętnie do walki o względy Kameruńczyka na rok przed wygaśnięciem obowiązującej umowy z holenderską drużyną.
Nie tak dawno spekulowano jednak, że 25-latek on ustalone warunki indywidualnej umowy z Arsenalem. Ekipa z Londynu rozpoczęcie decydujących rozmów z Ajaksem uzależniała jednak od werdyktu TAS, a ten nie jest zbyt korzystny dla „Kanonierów”.
W związku z tym istnieje spore prawdopodobieństwo, że klub z Amsterdamu nie zarobi nic na sprzedaży Onany, bo ten odejdzie na zasadzie wolnego transferu za dwanaście miesięcy.
Fabrizio Romano przekonuje, że na taki rozwój wypadków liczy między innymi Inter Mediolan. Mistrz Włoch rozgląda się od dłuższego czasu za wartościowym następcą Samira Handanovicia i umieścił na swojej liście życzeń między innymi gracza, który rozpoczynał swoją przygodę z futbolem w Barcelonie.
„Nerazzurri” są związani z 36-letnim Słoweńcem także do 30 czerwca 2022 roku.
***
Inter Mediolan rozpoczął rozmowy w sprawie transferu prawego obrońcy