Po bardzo intensywnym letnim mercato, podczas którego na St James' Park przybyli Sven Botman, Nick Pope, Loris Karius oraz Alexander Isak, mogło się wydawać, że Eddie Howe będzie musiał pracować z aktualną grupą do końca sezonu. Nieoczekiwanie klub przygotowuje jednak niespodziankę.
Menedżer zespołu chciałby, aby do składu dołączył Anthony Gordon.
21-letni skrzydłowy wrócił latem 2021 roku z wypożyczenia do Preston North End i choć w trakcie pobytu w Championship nie zaznaczył swojej obecności golami czy asystami, to zapadła decyzja o zatrzymaniu go na Goodison Park.
Przez całą poprzednią kampanię Anglik grał regularnie w barwach Evertonu, zbierając pozytywne opinie (cztery bramki i dwie asysty w 35 spotkaniach). Niedługo potem zainteresowanie nim zaczęły wykazywać Chelsea czy Newcastle United.
„The Blues” oferowali 60 milionów funtów, ale mimo to „The Toffees” nie zgodzili się na sprzedaż.
Teraz obie ekipy ponownie zintensyfikowały starania, o czym jako pierwszy poinformował Luke Edwards na łamach „The Telegraph”.
Według dziennikarza w tej chwili to „Sroki” są bliżej osiągnięcia porozumienia. Ben Jacobs donosi, że transfer mógłby zostać zrealizowany nawet do końca tego tygodnia.
Dziewięciokrotny reprezentant Anglii do lat 21, który w trykocie kadry narodowej zdobył cztery bramki oraz zanotował dwie asysty, z pewnością nie będzie tani. Wycena sprzed kilku miesięcy jest tylko nieznacznie niższa. Nawet mimo tego, że nie poprawił swoich statystyk, bo w 16 meczach Premier League 2022/2023 zanotował trzy trafienia.
Jak podkreśla Edwards, jeśli nie uda się sprowadzić Gordona, trzecia ekipa w tabeli Premier League ruszy po Hakima Ziyecha z Chelsea, dążąc do jego wypożyczenia.